Aktywne Wpisy
![ZenujacaDoomerka](https://wykop.pl/cdn/c0834752/06efa58be51d6f2a5f4d5c9a12d91b36f6ea382f2638a4bd0e90f9bd52736825,q60.jpg)
ZenujacaDoomerka +161
Gdyby ktoś się zastanawiał czemu nienawidzę mężczyzn:
A i tak mi ktoś powie, że nie mam prawa czuć się poszkodowana, molestowana, skrzywdzona, straumatyzowana bo inni się nie czują.
Prawda jest taka, że ja większość życia spotykałam się tylko z przykrością od mężczyzn i takie rzeczy tylko przypominają mi traumy z dzieciństwa. Horus by mi napisał żebym po prostu do internetu nie wchodziła pewnie i, że jestem płatkiem śniegu.
#zalesie #gownowpis #depresja
A i tak mi ktoś powie, że nie mam prawa czuć się poszkodowana, molestowana, skrzywdzona, straumatyzowana bo inni się nie czują.
Prawda jest taka, że ja większość życia spotykałam się tylko z przykrością od mężczyzn i takie rzeczy tylko przypominają mi traumy z dzieciństwa. Horus by mi napisał żebym po prostu do internetu nie wchodziła pewnie i, że jestem płatkiem śniegu.
#zalesie #gownowpis #depresja
![ZenujacaDoomerka - Gdyby ktoś się zastanawiał czemu nienawidzę mężczyzn:
A i tak mi ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b90f0b0bb7c3d68c157973383289a846a58c5115e41605e11f6650b47778c96f,w150.png?author=ZenujacaDoomerka&auth=eee5c0128762352b70c50532ddf43374)
źródło: 1000014930
Pobierz![inozytol](https://wykop.pl/cdn/c0834752/ee42088c787b390cfacfe1dc612e122a72343619c46c775a9bf27d084cb1598e,q60.png)
inozytol +397
Wyjeżdżam dziś z dzieciakami na krótką wycieczkę, jutro wracamy. No i przyszło do pakowania. Położyłem w salonie na podłodze torbę i powiedziałem im: "Macie 15 minut, żebyście sobie spakowali ciuchy i zabawki. Czegoś zabraknie, to nie będziecie mieć". Zerkam oczywiście i "autoryzuję" to, co wrzucają i gdyby zabrakło czegoś istotnego, to bym zarzucił w eter "a pamiętaliście o.....?".
O ile się to różni, gdy ich mama je pakuje na wycieczkę. Biega po
O ile się to różni, gdy ich mama je pakuje na wycieczkę. Biega po
@kodekskarny: Z góry dzięki. Opisana sprawa dotyczy mojej Mamy.
Sprawa jest następująca:
Otrzymałam wezwanie do sądu w charakterze strony. Stawiennictwo zgodnie z tym co znajduje się na wezwaniu jest obowiązkowe. Akurat w tygodniu rozprawy mam zaplanowany i po części już opłacony wyjazd do ośrodka wypoczynkowo-rehabilitacyjnego.
Czy to wystarczające usprawiedliwienie nieobecności? Czy można wnosić jakoś o przełożenie sprawy co najmniej o tydzień? Nie chciałabym tracić pieniędzy za wyjazd i samego wyjazdu, który jest zarezerwowany od kilku tygodni.
Ewentualnie, czy można ustanowić pełnomocnika?
Teraz sama kwestia sprawy. Treść wniosku jest w skrócie następująca:
1. Spadek po zmarłej (...) z mocy ustawy w częściach równych nabyły dzieci spadkodawczyni.
To jest oczywiste i nie podlega dyskusji. Z głównym wnioskiem pozwu się zgadzam. Kwestią sporną będzie pewnie co jest przedmiotem tego spadku, tego jednak nie ma zawartego w pozwie (wszędzie jest mowa tylko, o tym, że chodzi o połowę). Zmarła Mama nie miała żadnego majątku, trochę mebli, sprzęt agd, rzeczy osobiste. Nie potrzeba żadnej rozprawy bym oddała te rzeczy.
Wiem, że powodowi chodzi o mieszkanie, które jednak nigdy nie było własnością zmarłej, a od momentu kupienia było moje. Poprzednie mieszkanie zmarła podarowała mi za życia i było to 8 lat przed śmiercią. Jak rozumiem, mogła wtedy dysponować swoim majątkiem zgodnie z własną wolą i nie ma możliwości sądzić się o tamto mieszkanie?
Oprócz tego we wniosku jest następujący punkt:
2. Dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z załączonych dokumentów na okoliczności wskazane w treści uzasadnienia przedmiotowego wniosku.
Chodzi tu od przeprowadzenie dowodu z załączonych do wniosku dokumentów? Czyli aktów zgonu i małżeństw? Czy jest możliwość przedstawiania innych dowodów?
Pytam, bo jeżeli na sprawie wyjdzie, że chodzi o mieszkanie, to czy mam wziąć ze sobą akt własności, jakieś dowody związane z mieszkaniem, czy ta rzecz w ogóle nie będzie przedmiotem sprawy, bo nic o niej nie ma we wniosku i obie strony zgadzają się, że spadek należy podzielić po połowie?
3. Zarządzenie kosztów postępowania w ten sposób, że każda ze stron ponosi koszty w związku ze swoim udziałem w sprawie.
Nie widzę sensu ponoszenia jakichkolwiek kosztów w przypadku, gdy zgadzam się, że spadek należy podzielić na pół.
1) W Polsce rozróżniamy sprawy o nabycie spadku i dział spadku. Kwestia, że są wypisane udziały wynika prawodopodobnie z tego, że jest to wyłącznie sprawa o nabycie spadku czyli tak na nasze: sąd potwierdza jakie części ustawowo się należą.
Ta sprawa zachowku w takim razie jest niepokojąca i chyba stanie się dość złożona, bo to nie było tylko tak, że była darowizna i pominęło się kogoś. Całość była inwestycją rodziców, w tym Mamy (która dała pieniądze na wykup mieszkania) w przeprowadzenie Babci tu, gdzie można było zapewnić jej opiekę. Niestety niektórzy nie są w stanie tego zrozumieć.
No nic, skonsultujemy się w związku z tym z
Dziwi mnie samo istnienie prawa do zachowku, bo to jak negowanie decyzji zdrowych osób o decydowaniu o swoim majątku. Moim zdaniem na takie rzeczy był czas gdy osoba obdarowująca żyła, a nieobdarowana czuła się pokrzywdzona. Wtedy nikt nie dyskutował, a jak zmarła to hop do sądu, bo może kasa się należy.
Dzięki za pomoc. Zobaczymy
Komentarz usunięty przez autora
Reszta (sprawa darowanego kiedyś mieszkania) to przewidywany ciąg dalszy. Babcia nie miała majątku, więc z samego spadku niespecjalnie jest czym dzielić.
Co do nieruchomości to muszę rozwinąć.
Babcia darowała mieszkanie mojej Mamie, mnie i bratu (po 1/3 co według aktu było wtedy po równowartości 17 tys. zł). Było to 9 lat temu. 2