Wpis z mikrobloga

@deeuss: Pieluszkowe zapalenie mózgu ;)

Świetnie jest obserwować znajome Karyny na przestrzeni paru lat.
Najpierw mają większość swoich kolegów z klasy za nieudaczników, chłopczyków kiedy one to szaleją ciągle 'na baletach'. Ciągłe zmiany Sebixów, ciągle nowe srajfony i foteczki na nk, fb. Nagle bum, taka Karyna gdzieś zanika wśród społeczeństwa, nie wiadomo co się z nią dzieje. Zapominasz kompletnie o takiej osobie.
Po niecałym roku nagle ktoś zaprasza Cię do znajomych,
@Daleki_Jones: Nie chciałem żadnej Karyny :D

Po prostu piszę to, co zauważyłem już kilka razy, jak i paru moich znajomych :D
Nie mam nic do matek, tych samotnych jak i nie, nawet i tych Karyn - każdy robi co chce.
Ze mnie też pewnie ma wiele osób bekę i coś im we mnie nie pasuje.
Znam dziewczyny co zaszły w ciąże bardzo młodo i są naprawdę spoko i normalne, nie mam
@deeuss: Nie lubię fejsowego raka ale tym razem wytłumaczę:
1. Mama pokazuje światu jak bardzo kocha dziecko
2. Dziecko podrośnie i zobaczy na tablicy czy jak to się tam nazywa te życzenia.

Kiedyś wysyłało się kartki lub opisywało drukowane zdjęcia, teraz technika i wygodnictwo weszło na następny poziom. Proza życia.