Wpis z mikrobloga

Penalizacja aktów homoseksualnych w dawnej Polsce #doctormanhattancontent

Krótki wpis, do którego natchnęła mnie powielana często na wykopie mapka (poniżej).
Same-sex sexual activity (in Poland) legal since: always? No nie bardzo:

W Polsce karalność aktów homoseksualnych miała miejsce w latach 1835-1932, czyli w okresie, kiedy na ziemiach polskich obowiązywały ustawy karne zaborców. Kontakty homoseksualne zostały pominięte w kodeksie karnym z 1932 roku. Niemniej karalna pozostała prostytucja homoseksualna, którą specyficznie uwzględniono w art. 207 kodeksu karnego z 1932: Kto z chęci zysku ofiarowuje się osobie tej samej płci do czynu nierządnego, podlega karze więzienia do lat 3. W późniejszym okresie, osoby homoseksualne bywały prześladowane przez milicję, według której dochodziło do łamania prawa o „moralności publicznej”

W 1948 roku komunistyczne władze Polski Ludowej ustanowiły wiek osób legalnie dopuszczających się kontaktów homo- i heteroseksualnych. Od tamtej pory to 15 lat. Temat homoseksualizmu w czasach PRL nie występował w świadomości społecznej, pozostając tematem tabu. W 1959 roku dyrektor Centrum Francuskiego na Uniwersytecie Warszawskim Michel Foucault został zmuszony do opuszczenia Polski w wyniku prowokacji UB na tle jego homoseksualności.

W 1974 roku w polskiej prasie powojennej ukazał się pierwszy artykuł o homoseksualizmie. Życie literackie opublikowało dwuczęściowy tekst Homoseksualizm a opinia (Życie literackie, 1974, nr 17), zakończony wnioskiem: Społeczeństwo powinno zaprzestać dyskryminowania tych ludzi.

W latach 1985-1987 miała miejsce Akcja „Hiacynt”, która polegała na inwigilowaniu i zbieraniu materiałów o polskich gejach i ich środowisku, w wyniku której założono ok. 11 tys. akt osobowych SB. W 1984 w polskiej telewizji odbyła się pierwsza dyskusja na temat homoseksualizmu.

W 1985 roku Dariusz Prorok, pod pseudonimem Krzysztof Darski opublikował w Polityce (nr 47) tekst Jesteśmy inni. Był to pierwszy publiczny głos geja opisującego życie w negatywnie nastawionym społeczeństwie. W styczniu 1987 roku powstał Warszawski Ruch Homoseksualny – pierwsza organizacja osób LGBT w Polsce, której władze PRL odmówiły legalizacji.

Homoseksualizm został skreślony z listy chorób w 1991 roku.


źródło

Poniżej fragmenty artykułu z „Ilustrowanego Kuryera Codziennego” z 1927 r.:

Przed kilku tygodniami wywiadowcy lotnej brygady warszawskiego urzędu śledczego zauważyli nienormalne zachowanie się niektórych przechodniów w okolicach dworca głównego, Placu Napoleona itd. Zauważono, iż robiący znajomość na ulicy z nimi mężczyźni udawali się razem z nimi do lokali, które podejrzewano, że są domami schadzek.

W wyniku dochodzeń ustalono, że czynnymi amatorami homoseksualizmu, czyli tzw. w ich języku „ciotami” byli Stanisław Ż., bez stałego miejsca zamieszkania i Ludwik M., zamieszkały przy ul. Jagiellońskiej 19. Do czynności ich należało zawieranie znajomości z odpowiednimi egzemplarzami o charakterze pasywnym.

Aresztowani zostali (pseudonimy): ...

Osadzeni w areszcie zachowują jak najlepszy humor, tańczą i śpiewają, karminują usta, czernią rzęsy i brwi i przeglądają się w lusterkach.

Zatrzymano nadto 8 gości, wśród których znajduje się kupiec, student, przemysłowiec, artysta itp. Członkwie zbrodniczej szajki zwyrodnialców jako znak trzymali duży palec w klapie marynarki lub paltota. Przy kilku z nich znaleziono listy miłosne.


Pamiętajcie o tym wpisie, gdy następnym razem natkniecie się na poniższą mapkę.

#homoseksualizm #lgbt #prawo #historiapolski #4konserwy #neuropa
Doctor_Manhattan - Penalizacja aktów homoseksualnych w dawnej Polsce #doctormanhattan...

źródło: comment_Hz6P2SGgP0RkhfI7l2xTcEenrY2NN1sG.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
@Dpdp: technicznie tak, po prostu ścigano go z innego przepisu (o moralności publicznej). Z drugiej strony, mamy kilkanaście lat II RP, gdzie przepis obowiązywał:

Kontakty homoseksualne zostały pominięte w kodeksie karnym z 1932 roku.


Nie piszę, że mapka to jakaś wielka informacja nieprawdziwa, wpis zrobiłem w charakterze uzupełnienia, bo z mapki można wyciągnąć zbyt pochopne wnioski.
  • Odpowiedz
@Doctor_Manhattan: hehs, karano nie za bycie gejem, a za prostytuowanie się, czyli czynność, dotyczyła obu płci.

za bycie homo nie groziła kara śmierci, robót społecznych, grzywna, dodatkowy podatek czy inne tego sortu rzeczy, co najwyżej ostracyzm społeczny i swego rodzaju zgorszenie, gdyż wychodzono z założenia, że 'sprawy prywatne zostawia sie w domu'.
  • Odpowiedz
  • 5
@Doctor_Manhattan: Po pierwsze na ziemiach polskich, a po odzyskaniu niepodległości mógł to być już martwy przepis o charakterze historycznym, co jakby potwierdzał nowy kodeks z '32, który odnosi się wyłącznie do ochrony moralności publicznej a nie samego faktycznego aktu.

Na tamtej mapce powinna być jakaś wzmianka/uwaga, aby mieć pełny obraz rzeczywistości w owym czasie.
  • Odpowiedz
hehs, karano nie za bycie gejem, a za prostytuowanie się, czyli czynność, dotyczyła obu płci.


hmm

Niemniej karalna pozostała prostytucja homoseksualna, którą specyficznie uwzględniono w art. 207 kodeksu karnego z 1932: Kto z chęci zysku ofiarowuje się osobie tej samej płci do czynu nierządnego, podlega karze więzienia do lat 3.


Albo OP nie podaje wszystkich informacji, albo ty wyciągasz wnioski z dupy (ponieważ masz informację, że taki sam przepis obowiązywał osoby "ofiarujące
  • Odpowiedz
@6c6f67696e: swego czasu miałem średnio przyjemny egzamin z historii prawa polskiego i pewnie słyszałbym o takim kwaitku xD

wyróżnienie płci pojawiło się ze względu na nurt legislacyjny polegający na jaknajbardzjej szczegółowym uregulowaniu kwestii związanych z penalizacją rzeczy, w sposób wykluczający kombinatorykę.


ludzie w tamtym okresie bez pokazania placem co jest karane uważali by ze jest dozwolone, zatem jeśli byłby tylko zapis o prostytucji uważano by, ze tylko prostytucja kobieca, bądź tylko
  • Odpowiedz
OP mówił o penalizacji stosunków homoseksualnych

bonus dotyczy tylko stosunków homoseksualnych


jak nie widzisz związku między penalizacją stosunków homoseksualnych a dodatkowym wyrokiem za homoseksualne prostytuowanie się to nie wiem jak mam z tobą rozmawiać

@jokefake:
  • Odpowiedz
@6c6f67696e: Wg mnie prostytucja, bo art. 207 Kodeksu Makarewicza zaczyna wyliczenie przestępstw z prostytucji i sutenerstwa - tylko jako jedyny karze osobę oddającą się (chociaż nadal czerpiącą korzyść). SN na podstawie tego przepisu wydał dwa wyroki, II K 1499/37 (co oznacza "ofiarowanie się" oraz że zamawiający odpowiada za podżeganie) i istotniejszy w tym temacie I K 2231/37, w którym uznał, że karalne jest tylko oddawanie się z chęcią zysku; w tym
  • Odpowiedz