Wpis z mikrobloga

Dobra, bo nie daje mi to spokoju. Chciałem wczoraj sprawdzić czemu z zasilacza nie startuje płyta, mimo, że wszystko się kręci. Z zasilacza dochodził taki dziwny szum, jakby cykanie świerszcza. Standardowo wziąłem licznik, wsadziłem końcówkę masy do czarnego i sprawdzałem. 12V jest, tutaj 5V jest, jechałem tak po końcówkach i nagle na zwykłym molexie wypieprzyło korki, poszedł błysk, huk i smród spalenizny. Zasilacz już nie wstaje.
Tak się teraz zastanawiam - ja coś źle zrobiłem? Na bank nie zwarłem wtyków z miernika. Chciałem tylko po prostu zmierzyć potencjał między dwoma punktami. Przecież tego się nie robi przez żadne rezystory i inne cuda (?).
Jest szansa, że tam są jakieś inne masy na różnych kablach, bo wtedy byłyby odizolowane (w sensie masa z jednego molexa, +5V na drugim molexie)? Nie powinno chyba tak być?

Swoją drogą, polecam #chieftec . To już drugi zasilacz, który szlag trafił w ten czy inny sposób, ale dym zawsze szedł od strony sieci - nigdy nie pociągnął za sobą podpiętych komponentów.

#komputery #elektryka #elektronika
  • 10
@karolp1993: no właśnie, tak mi się zdawało, że nawet jak miałem kiedyś coś metalowego co powodowało zwarcie na płycie, to zasilacz od razu odbijał i się wyłączał. Dlatego całkiem nie rozumiem co tam się stało, że aż poszło przebicie..
@Tymian: @karolp1993: szukałem faktury, żeby oddać go na gwarancję. Byłem przekonany, że kupiłem go z nowym komputerem, a okazało się, że przekładałem go już od 6 lat do kolejnych maszyn. Miał prawo odejść staruszek :)
@RRybak: Możesz powiedzieć jaki to konkretnie model Chiefteca (chociaż czy to tanie gówno, czy topowy model)? Kupiłem ich masę i z żadnym problemów nie miałem, ani też do mnie takie informacje nie dochodziły. Może właśnie warto zmienić ulubionego producenta zasilaczy...
@conel ctg 500. Chieftec sam w sobie dla mnie jest marką, a kupuję zawsze model z odpowiednią ilością końcówek i zapasem mocy.
Ogólnie nie mogę na nie narzekać, jeszcze wczoraj myślałem, że on ma rok. A się okazało, że lekko 6.
@Tymian 500w, przez ostatnie półtorej roku ciągnął i5 w zestawie z radeonem r9 i 2 dyskami 3.5". Myślę , że był już "zużyty" i ostatnie zabawy z gothiciem w dx11 mu nie pomagały - grafika wyła jak oszalała. Rano po prostu nie podniósł systemu, mimo że dawał napięcie. Strzelił dopiero przy pomiarach miernikiem, chociaż i tak nie rozumiem dlaczego AŻ TAK.
@RRybak: heh, ja miałem jakiegoś NONAME, moc maksymalna 550W. C2Quad + HD6870.

Zestaw miał ciągnąć jakieś 510W z doliczonym zapasem. Włączyłem kompa, poczułem znajomy zapach i zanim sięgnąłem do listwy usłyszałem jebnięcie w zasilaczu. Na szczęście doszło do rozwarcia uzwojenia transformatora i nic nie uszkodziło. Po dokładnych oględzinach przeczytałem na obudowie zasilacza napisane drobnym druczkiem

Max constant power 470W. Max peak power 550W up to 1 minute.


A wielkimi na tabliczce