Wpis z mikrobloga

@nebesky: nie chodzi o to, by jeździć z nim na wystawy, tylko żeby mieć pewność że zwierzak będzie zdrowy i nie sprawiał przykrych niespodzianek.

Żeby nie być gołosłownym pozwolę sobie zacytować:

Pisałam już do tej osoby, jeden z piesków wygląda jak skóra zdjęta z mojej Roxi - niedźwiedzia łapka, prosty ogonek, pyszczek. Kto wie, czy to nie ta sama pseudohodowla, z której mój pies został zabrany. Dodam, że moja Roxi ma