Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
A więc od kilku miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną. Dobrze się dogadujemy, pociągamy siebie nawzajem i te sprawy. Ostatnio dowiedziałem się, że jeszcze zanim się poznaliśmy kupiła sobie z grupą znajomych bilet samolotowy na kilkutygodniową wycieczkę po świecie. Afryka, Ameryka Południowa i te okolice. No i teraz mam zagwozdkę. Nie ma opcji, żeby lecieć z nią, bo biletów już dawno nie ma. Z jednej strony rozumiem, że trzeba ufać i tak dalej, ale trochę średnio mi się podoba, że moja kobieta leci sobie na taką wycieczkę z grupą "przyjaciół", których jeszcze nawet nie miałem okazji poznać i cholera wie co oni będą tam robić, a kierunki dosyć egzotyczne.

Nie chcę jej niczego zabraniać, ale mimo wszystko źle się z tym czuję, o czym już jej mówiłem. Ona mówi, żebym wyluzował, że kocha tylko mnie, że tak wyszło i nic się nie da zrobić. Co mirki by zrobiły na moim miejscu? Dodam, że koszt jej biletu był śmiesznie niski i kasa nie stanowi tu żadnego problemu.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 30
Chyba że jej ktoś zafundował.

@Asterling: @sorhu: @Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka: tutaj moze byc nawet lepsza akcja czyli sponsoring. ciekawe czy op widzial bilety. moze tak byc ze ktos tam jej ostro wychlapie patelnie na tym wyjezdzie. ja bym sie z tymi znajomymi przykumal zeby wyczaic zdzire.

Zwykla wycieczka do europy na tydzien to koszt z 1k. Jakby to byly dwa kontynenty na pare tyg to hotele i loty to bedzie kosmos.