Aktywne Wpisy
Ale się inba u mnie w firmie odwaliła, jaja jak berety xD
Ogólnie mamy taki team kozaków do obsługi kluczowego, zamożnego klienta z Niemiec - dużego koncernu z branży energetycznej. Szef software house'u jak w sierpniu podpisał kontrakt na ten projekt to miesiąc uradowany chodził. Wszyscy najlepsi devowie mieli rzucić to, co akurat robią i tam przejść. Każdemu dał przy okazji delikatną podwyżkę, by zmotywować chłopaków do dowiezienia, bo jakby się udało,
Ogólnie mamy taki team kozaków do obsługi kluczowego, zamożnego klienta z Niemiec - dużego koncernu z branży energetycznej. Szef software house'u jak w sierpniu podpisał kontrakt na ten projekt to miesiąc uradowany chodził. Wszyscy najlepsi devowie mieli rzucić to, co akurat robią i tam przejść. Każdemu dał przy okazji delikatną podwyżkę, by zmotywować chłopaków do dowiezienia, bo jakby się udało,
dlaczego nie ma dostępnych ogórków kiszonych na sztuki?
ja bym sobie chętnie takiego ogórasa jednego schrupał takiego dryblasa idąc po mieście
wszystko jest na sztuki np. pizza, rurki z kremem a ogóra nie ma...
ja bym sobie chętnie takiego ogórasa jednego schrupał takiego dryblasa idąc po mieście
wszystko jest na sztuki np. pizza, rurki z kremem a ogóra nie ma...
A więc od kilku miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną. Dobrze się dogadujemy, pociągamy siebie nawzajem i te sprawy. Ostatnio dowiedziałem się, że jeszcze zanim się poznaliśmy kupiła sobie z grupą znajomych bilet samolotowy na kilkutygodniową wycieczkę po świecie. Afryka, Ameryka Południowa i te okolice. No i teraz mam zagwozdkę. Nie ma opcji, żeby lecieć z nią, bo biletów już dawno nie ma. Z jednej strony rozumiem, że trzeba ufać i tak dalej, ale trochę średnio mi się podoba, że moja kobieta leci sobie na taką wycieczkę z grupą "przyjaciół", których jeszcze nawet nie miałem okazji poznać i cholera wie co oni będą tam robić, a kierunki dosyć egzotyczne.
Nie chcę jej niczego zabraniać, ale mimo wszystko źle się z tym czuję, o czym już jej mówiłem. Ona mówi, żebym wyluzował, że kocha tylko mnie, że tak wyszło i nic się nie da zrobić. Co mirki by zrobiły na moim miejscu? Dodam, że koszt jej biletu był śmiesznie niski i kasa nie stanowi tu żadnego problemu.
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@Asterling: @sorhu: @Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka: tutaj moze byc nawet lepsza akcja czyli sponsoring. ciekawe czy op widzial bilety. moze tak byc ze ktos tam jej ostro wychlapie patelnie na tym wyjezdzie. ja bym sie z tymi znajomymi przykumal zeby wyczaic zdzire.
Zwykla wycieczka do europy na tydzien to koszt z 1k. Jakby to byly dwa kontynenty na pare tyg to hotele i loty to bedzie kosmos.
można dorwać tanie bilety i sam niemal takich nie kupiłem xD