Wpis z mikrobloga

@Zari: Niestety, im ciekawsze i bardziej urozmaicone dzieciństwo (czytaj więcej brojenia) tym większy #!$%@?. Kabel był skrajnością, zazwyczaj wystarczała trzepaczka do dywanów (wiklinowa, nie druciana), która robiła więcej zamieszania niż bólu.