Wpis z mikrobloga

Wydawać by się mogło, że przysiad to taka prosta sprawa - przecież wszyscy go robili na zajęciach z wychowania fizycznego, a nawet wcześniej, gdy uczyli się chodzić. Siedzący tryb życia jednak robi niezłe "ała" i później jest problem.

Ostatnio natknąłem się na całkiem fajny filmik na yt, na którym koksy z bodybuildingrev uczestniczą w zajęciach z przysiadu u fizjoterapeuty. Z jednej strony pocieszające jest widzieć, że ludzie, którzy biorą w przysiadze dwukrotność swojej wagi i więcej nie są w stanie w pełni przysiadać, nie czuję się przez to jak upośledzony. Z drugiej strony mnóstwo pracy przede mną...

https://www.youtube.com/watch?v=58dkMblR9RM