Wpis z mikrobloga

Mirki z #psychologia, #kognitywistyka . Czy istnieje jakieś zaburzenie, które tłumaczy mylne, na pierwszy rzut oka, widzenie rzeczy/przedmiotów jako ludzi?
Np. idąc ulicą widzę, że jakaś osoba leży na ulicy, która w rzeczywistości (chwilę potem jak lepiej się przyjrzę) jest czarną torbą.
Albo też, gdy jest ciemno to niekiedy jakieś plamy/cienie na pierwszy rzut oka wyglądają jak sylwetka człowieka.
Lub też, kątem oka widzę ciemną plamę i mój mózg jest przekonany, że ktoś za mną siedzi, po czym za chwilę okazuje się, że jest to po prostu ciemna doniczka.
Jakoś specjalnie tym się nie przejmuję i wiem, że w tych momentach mnie najzwyczajniej pogięło.
Chodzi mi jedynie o to, czy takie wybryki mózgu noszą jakąś nazwę.
  • 10
@rainkiller: bardzo rzadko i to tak niespodziewanie totalnie. Idąc np. ze znajomymi nagle spojrzę się np. na jakiś korzeń i nagle zaczynam się zastanawiać "co to jest? ryś, kuna, czy inny jenot?". A jak jestem coraz bliżej to widzę, że to rzeczywiście jest korzeń.
Pareidolia


@iEarth: Dziękujęęęę!!!

@rainkiller: To, że normalne to raczej podejrzewałem :D. Najłatwiej było mi wytłumaczyć tę doniczkę, bo jednak wzrok rozmazuje obraz przy tych największych kątach i może jakoś mózg potrafi "zaimprowizować sobie" okolicę.