Wpis z mikrobloga

#poznan

W ubiegłym roku testowo wyłączono światła na al. Marcinkowskiego w pobliżu Hotelu Rzymskiego. Propozycja władz miasta początkowo spotkała się z oporem kierowców, ale szybko okazało się, że po wyłączeniu świateł ruch w tym miejscu odbywa się płynniej - Czas przejazdu kierowców skrócił się, i to nawet o połowę, ale jest przy tym bezpieczniej. Ponieważ kierowcy muszą uważać na pieszych, jadą też znacznie uważniej. Płynniej i szybciej przejeżdżają tamtędy także tramwaje, do tego stopnia, że trzeba będzie zmienić rozkłady jazdy, by nie musiały czekać na przystanku - mówi Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora ZDM.

Czyli da się bez świateł...
#poznan #transport #komunikacjamiejska
  • 11
  • Odpowiedz
@UndaMarina: To nie jest analogiczna sytuacja. Skrzyżowanie Przybyszewskiego i Dąbrowskiego jest w remoncie tak samo jak dalsza część Dąbrowskiego. Przez to od tamtej strony w stronę teatralki idzie o wiele mniejszy ruch.
  • Odpowiedz
@sshogun: masz rację płynniej się wtedy człowiek porusza... z prędkością 5km/h w już od wiaduktu nad d. dębińską... Wspomniana przez Ciebie sytuacja zapewne dotyczy pór dnia o niższym natężeniu ruchu...
  • Odpowiedz
@ludzik: taka niestesty smutna prawda. I tlumaczenia, że nie będzie odliczania czasu do zmiany świateł, bo przy intelignentnych światłach tego się nie da zrobić, a mamy ich tak dużo i działają tak dobrze... Tylko nie rozumiem po co dawali np. światła na samym rondzie Obornickim, gdzie wcześniej nie było żadnych problemów.
  • Odpowiedz