[nie_warty_zycia]

#reinkarnacja

znaczy jak się sam osobiście zlikwiduje to i tak będę musiał w nowym życiu byś dalej #przegryw żeby dokończyć lekcję? Jeśli tak do #!$%@?, bo jeśli w kolejnym życiu będę takim samym śmieciem jak w tym do też pewnie będę w nim chciał z sobą skończyć i tak #!$%@? w kółko będzie?

#!$%@? ta reinkarnacja, wolałbym już iść do piekła i wiecznie się gotować w garnku niż cały czas się na nowo rodzić i cały czas byś #przegryw

[jascen]

@nie_warty_zycia: skończ pajacować i bierz sie do roboty

[Xarazix]

@nie_warty_zycia: Włóż sobie rękę do garnka z gotujacym się olejem to bycie przegrywem co życie nie okaże się takie złe.

[nie_warty_zycia]

@Xarazix: ból fizyczny jest niczym w porównaniu ze świadomością bycia zerem.. i kompletnym nie radzeniem sobie w życiu.

@jascen: czekam na odpowiedni moment.

[jascen]

@nie_warty_zycia: odpowiedni moment jest teraz

[hphp123]

@nie_warty_zycia: @Xarazix: Ale piekło to raczej nie ból fizyczny, przecież nie żyjesz i nie masz ciała więc jak? To raczej maksymalny możliwy #przegryw ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[nie_warty_zycia]

@hphp123: tu mnie masz nie pomyślałem o tym. Faktycznie piekło raczej jest jakimś wiecznym cierpieniem duchowym? co w tym klimacie pewnie. Ale z drugiej strony będąc w piekle miał bym kompletnie w dupie opinie innych na mój temat, niesmiałość tez by przeszła(w końcu nie wstydził bym się diabła, bo co mnie obchodziła by jego opinia o mnie:)?), a niestety teraz nie potrafię być obojętnym na to co ktoś o mnie mówi

[mg93]

@nie_warty_zycia: zamiast się skazywać z góry na przegraną lepiej opowiedz co Ci dolega

[TymRazemNieBedeBordo]

@nie_warty_zycia: z tego co wywnioskowałem, liczy się rozwój świadomości. nic więcej. jeżeli jesteś przegrywem ale jesteś dobry, będziesz miał dobrze w przyszłym życiu. problem w tym, że jak popełnisz samobójstwo to będziesz miał źle w przyszłym życiu.