Wpis z mikrobloga

Najczęściej szydełkuję w dwóch miejscach: na uczelni, najczęściej na laborkach kiedy czekamy, aż się nam wszystko przedestyluje albo w pociągu do domu. W sobotę rano jestem hitem całego przedziału ( ͡° ͜ʖ ͡°) zwłaszcza jak gdzieś w pobliżu są emeryci albo dzieci. "A co pani tam robi?", "Taka młoda osoba i na szydełku robi, uuuuuu", albo "pani to musi być świetnym materiałem na żonę ( ͡° ͜ʖ ͡°)" (jak jadę z niebieskim to oboje wtedy palimy buraka :D)
Któregoś razu siedziałam sobie normalnie na siedzeniu, a że był duży ruch to ludzie w przejściach między przedziałami też stali. I na szklanych drzwiach babka prawie glonojada robiła, tak się we mnie wgapiała.

A ten niebieski misiek to teraz mój ulubiony :3 Włóczka trochę droższa niż te, których normalnie używam, ale opłaca się. Jest taka milusia w dotyku () gładsza, lekko się błyszczy i mniej się mechaci, co trzeba było przetestować na sobie. Mama patrzyła na mnie jak na debila z miśkiem w zębach i nie dała sobie wytłumaczyć, że to ma na celu dostosowanie wełniaków do klientów lvl<3 (,)

#welniakiodaqu
aquilegia - Najczęściej szydełkuję w dwóch miejscach: na uczelni, najczęściej na labo...

źródło: comment_UJtuic6awVqeCjzmo3Dk8yKQINljYyHK.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@zapomnialam_loginu: Himalaya Everyday, kosztuje prawie 2 razy więcej niż Kotek, którego zwykle kupuję, ale widać różnicę w jakości. A jeansu też często używam (co widać w koszyku ( ͡° ͜ʖ ͡°))

@Invar: @depeszowiec: @pusheeny: Ogólnie sklepu jeszcze nie mam, chcę ogarnąć bloga + może właśnie sklep w wakacje, jak będę miała trochę więcej czasu. Przez masę roboty na studiach nie bardzo mam jak robić
  • Odpowiedz