Wpis z mikrobloga

@mladic_: ja #!$%@? co za śmieci xd chociaz przyznam im tak ogolnie racje, ze lekcje polskiego sa dosyc #!$%@? i mocno stronnicze, z zaniżanym poziomem i bez ambicji na wyciąganie z języka jak najwięcej
@mladic_: imo to też spora kwestia podręczników - niektóre tematy są tak bardzo z dupy, a wszelkie opowiastki i rysunki w III gim na poziomie 5 klasy... z kilkanaście lekcji mieliśmy na temat o jest lepsze teatr czy telewizja z odpowiedzią od razu mocno zasugerowaną w tekstach
@ehhhh: niewątpliwie, ale znowu - jest niewielu nauczycieli, którzy coś zrobią ze złą treścią podręcznika i poprowadzą inne zajęcia, które nie są proponowane przez książkę albo wychodzą poza program (no chyba, że jesteś w klasie z rozszerzonym polskim, to wówczas sprawa wygląda inaczej)
jest niewielu nauczycieli, którzy coś zrobią ze złą treścią podręcznika


@mladic_: tak za bardzo to nie mogą. mam na przykład księdza, który stara się uczyć inaczej (niekoniecznie lepiej, ale inaczej) i ma mase tematów w książce, które musi zrobić wszystkie, przez co robimy po łebkach kilka tematów na raz, a na inne lekcje zaprasza osoby dające świadectwa

chodzi mi o to, że podręcznik do religii nie przewiduje właśnie takiej rzeczy jak
@ehhhh: z jednej strony tak, ale nie mówię o całej zawartości podręcznika, a raczej o poszczególnych tematach, które naprawdę są źle przemyślane przez autorów i nimi w jakiś sposób można manipulować, aby je zmienić. przez całe liceum miałam zajęcia z nauczycielką, która realizowała program po swojemu, pomimo pewnych narzuceń ze strony tego programu. robiliśmy rzeczy, na które inne klasy z innymi nauczycielkami nie mogły sobie pozwolić. pewnie wpływa na to fakt,
@mladic_: no cóż, ciężko wymyślić lepszy system... pozostaje odkrywać sobie rzeczy poza szkołą, na własną rękę, innego wyjścia chyba za bardzo nie ma