Wpis z mikrobloga

@piciek: tak, ból nie jest od razu po bieganiu tylko pojawia się później, mam taką pracę, że siedzę 9h dziennie, później w domu też nie stoję przed komputerem tylko siedzę
@Ratll: wątpliwe, ale nie niemożliwe. Mogłeś "ruszyć" coś co było w miarę sztywne - tak kolokwializując, ale nawet jeśli to to była tylko kwestia czasu kiedy by się to ujawniło. Sprawdź czy wstanie i wygięcie się do tyłu pomaga
@piciek: wstanie i wygięcie się do tyłu zawsze jest mile widziane, a szczególnie te charakterystyczne chrupnięcie w kręgosłupie :) chyba muszę wymienić krzesło i zwiększyć częstotliwość chodzenia na basen z jednego razu na 2 miesiące to jednego razu na tydzień
@Ratll: basen super sprawa. Jak Ci to pomaga to sobie rób tak 10 razy. Trudno wszystko opisać ;/ A do Białegostoku do Poznania daleko ;) Zdecydowanie pomyśl o ergonomii. Pośladki dosunięte to oparcia, krzesło profilowane w lędźwiach albo jakiś wałeczek pod lędźwiami (poduszeczka zwinięta, cokolwiek miękkiego) i plecy przyklejone do oparcia.
@Ratll: słuszne podejście, ale obawiam się, że jeszcze się zetkniesz z moimi kolegami po fachu z Białegostoku. Największy problem jest taki, że o ergonomii i prewencji pamięta się tylko kiedy boli i tydzień po bólu ;)
@piciek: to podobnie jak z robieniem backupu swoich ważnych danych :) pamiętasz o tym kiedy je stracisz. Mam nadzieję, że mój kręgosłup da się jeszcze uratować :)