Wpis z mikrobloga

Właśnie dzwonili do mnie z pracy z której niedawno mnie zwolnili, że mają problemy z czymś tam co już dawno odebrali i za co zapłacili. Najpierw mnie zwolnili, teraz chcą mojej pomocy. Co byście zrobili na moim miejscu?
#rozterka
  • 8
@corrs: @dzieju41: Niby cos tam im nie dziala, ale jak patrze u siebie na to co mowią, to jest wszystko w porządku. Podejrzewam, że po prostu mają braki w doswiadczeniu w tym programie, w ktorym dzialaja.

Caly myk polega na tym, ze to mala branza i obawiam sie czy potem mi nie beda psuli opinii "na miescie"
@lazynmb: To musisz sobie rozstrzygnąć, na ile dla Ciebie to ważne. Ja czasami z tej właśnie przyczyny pomimo tego, że niby formalnie nie muszę, jednak pomagam. Gorzej, jeżeli mają problem a nie wiedzą, o co mają pytać.
@lazynmb: To im powiedz, że odpłatnie możesz się nad tym pochylić. Zobowiązań nie masz, te skończyły się wraz z ustaniem stosunku pracy. Mnie kiedyś ścigali po zwolnieniu bo coś im tam brakowało ale ja się rozliczałem z nimi i miałem wszystkie papiery to potwierdzające więc temat olałem.
@lazynmb: serio? jeszcze pytasz?
W sumie najważniejsze w jaki sposób Cię zwolnini i w jakiej atmosferze to się odbyło.
Możesz im zaproponować, że wpadniesz ale za konkretną kwotę, nic za darmo.
To jest biznes, lecą jak widać wszędzie po oszczędnościach licząc, że przylecisz.