Wpis z mikrobloga

Też tak macie, że w ogóle nie interesują was samochody, motory, żadne maszyny blaszane? Jeszcze pociągi mają jakiś swój urok. W ogóle nie ogarniam marek samochodów poza małym fiatem, trabantem i syrenką, zresztą i tak je mylę (trabanta i syrenkę). Zawsze się czułam odosobniona w tym, bo wszyscy w okół mnie ogarniają temat. Mam nawet wrażenie, że jest presja by się tym interesować:D #pytaniezdupy #heheszki
  • 172
@Bunkier: ja jako niebieski strasznie się męczę, jak rozmowa zejdzie na taki temat w towarzystwie. pomijam już marki i moc silników - najgorsze, jak zaczynają ustalać, od którego rocznika "to już była ta nowa buda, wiecie, ta z dłuższymi lampami."
"a ten twój passat, to jaka buda? masz już te stuningowane popielniczki?"
no po prostu nie wiem, gdzie uciekać.
ja mam tylko 1 wymóg: małe koszty eksploatacji. i kupuję egzemplarz, a
Śmierdzą wewnątrz, śmierdzą na zewnątrz, we wszystkie miejsca które potrzebuję trafię taniej i prościej komunikacją wszelaką z dodatkiem własnych nóg, bez potrzeby pieklenia się z miejscem parkingowym w centrum w godzinach szczytu


@Kinkostfur: tak jest jak się jeździ z wąsatymi januszami, lub ludźmi co wożą świniaka lub kury na targ XD w komunikacji miejskiej za to pięknie pachnie, same zapachy porannej bryzy z nad morza śródziemnego, ewentualne pęknie kwitnące lilie wodne
@kaszkai: samochody to jeszcze nie. Moi znajomi jak gadają coś o piłce nożnej to nic nie rozumiem. Męczą mnie mecze, nie znam piłkarzy, nie wiem co to spalony. W reklamie w TV muszę się rózowego pytać czy ten od laysów albo pepsi to piłkarz czy aktor. Teść się martwi że nie ogladalem meczy z 70 czy któregoś tam roku. Nie wiem czy się rózni UEFA od FIFA albo EA SPORTS :)