Wpis z mikrobloga

Mirki byłem ja sobie ostatnio w Pradze i mieszkałem na Żiżkovie (taka warszawska Praga). Przed powrotem do hostelu chcieliśmy jeszcze coś wypić z koleżanką, więc zajrzeliśmy do jednego z pubów - U Vystřeleného oka - podwórze nie zachęcało do wejścia, dlatego postanowiliśmy tam wejść.
Ogólnie atmosfera bardzo specyficzna. Chyba było widać po nas, że jesteśmy tam pierwszy raz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po dziesięciu minutach koleś przyjacielskim głosem zapytał nam się czy chcemy jointa. Chwile później inny koleś się rozebrał i dawał sobie w żyłę.
#takbylo #praga #czechy #nocnezycie