Aktywne Wpisy
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Nooleus +241
I nie zapraszam do dyskusji.
#p---r
a jesli nie masz wiedzy na temat spinow to czemu tracisz swoj czas i opa?
ja np. nie wypowiadam sie na temat cashowek bo jestem w nich c-----y i glupio by mi bylo sie madrowac jak grac na btnie vs openy z cutoffa. z jakimi rangami vs jacy gracze flatowac, z jakimi raisowac itp. no a ty nie masz
flop - raise all in - no swietny, genialny pomysł xD wyrzucasz sporą część ósemek, op miałby trudną decyzję, bo w zależności od tego jak patrzył
1) mając na uwadze, że z sb otwiera "wszystkie ręce" to Q10 jest zdecydowanie z przodu
2) jakie drawy wyrzucasz poza 67/78? Ale ok, niech będzie czek call, bo zakładasz że gość kompletnie blefuje i liczysz na 2nd barrel
3) na turnie nie widzę powodu, żeby nie zagrać check raise i w tym momencie zamknąć rozdanie. Na riverze obawiasz się nie tylko 8 kart licząc, że przeciwnik trafił w
@bialawitz: 1) ale skąd masz takie info grajac vs random? to nie jest prawda to co piszesz xD
backdoory,
Jeśli villain otwiera anytwo to nie widzę powodu, żeby Q10 nie było w rangu do 3betowania pre
@bialawitz: nie masz żadnego powodu, żeby tak myśleć xD żadnego xD
+ z QTo akurat nie powinieneś 3betować z prostego powodu, ale już nie chce mi sie tego tłumaczyć.
a co do reszty, to w sumie wyjebongo. graj tak jak grasz, mam nadzieję, że niedługo zaczniesz grać spiny, zapraszam na 15-tki, fiszek nigdy
no, faktycznie, poza tym, że gość sam to przyznał "xD"
tak, już idę grać z tobą twoje z-----e spiny "xD"
tak, sam się wmieszałeś "xD", eh "xD", narazie "xD"