Wpis z mikrobloga

@GraveDigger: No to grubo ;). Przypomniało mi się od razu jak przed wojną "Wiadomości Literackie" nabijały się z "Ilustrowanego Kuryera Codziennego", który w korespondencji z WB napisał, że coś działo się w domu publicznym, gdy tym czasem chodziło o pub (public house) ;).