Wpis z mikrobloga

Adept - Adam Przechrzta dobra książka? czytał ktoś? Bo koncepcja ciekawa miom zdaniem

Warszawa początek dwudziestego wieku.

W środku miasta pojawia się enklawa, jej rozrost może powstrzymać jedynie mur nabity srebrnymi prętami. Nikt nie wie, skąd się wzięła, dlaczego zmienia się tam układ ulic i wygląd kamienic. Identyczne strefy znajdują się w Moskwie i Petersburgu. Pozornie normalne życie tuż obok emanacji wynaturzonego świata pełnego stworzeń rodem z mrocznych legend. Do strefy zapuszczają się jedynie carskie patrole i alchemicy w poszukiwaniu składników do swoich eksperymentalnych leków. Polski alchemik Olaf Rudnicki oraz oficer elitarnej carskiej gwardii, muszą zmierzyć się z zagrożeniem, stawiając na szali nie tylko życie. Na domiar złego narasta konflikt miedzy mocarstwami, nieubłaganie zbliża się wojna. Pojedynki, zakazane eksperymenty i narastające wrzenie w mieście, prowadzą do finału, którego nikt się nie spodziewa.

#ksiazki
Pobierz
źródło: comment_ZQnKhaCgg0osMWp5NUYLkrmfY0o2LppD.jpg
  • 5
@Kotlet_Rybny:
Przechrzta koncepcje to ma zawsze zajebiste, gorzej nawet nie z rozwinięciem (bo trzyma poziom) a zakończeniem.
Wciąż jestem wściekły na niego za cykl o Razumowskim. T1 bdb, T2- zaraz zara ale co najciekawszym wątkiem? T3- oczekuję od wydawcy jakiejś nagrody za przebrnięcie bo "to jest #!$%@? skandal"

Cykl o chorągwi - tam przynajmniej miał dość przyzwoitości by nie brnąć w coś co przerasta jego zdolności.

Taki drugi Piekara: zaczyna z