Wpis z mikrobloga

@Rosuene: Też kiedyś miałem podobne podejście "Ananas do pizzy? Przecież to bez sensu." A potem zjadłem jedną, drugą hawajską i przekonałem się do niej. Ananas do pizzy jest fajny bo swoją soczystością przełamuje suchość placka :)
  • Odpowiedz
@Rosuene: 558 w rankingu, no proszę Cię noł nejmie ;p. Teraz już nie jadam za bardzo z ananasem, ale lubiłem i właśnie wypie*dalałem część ananasa, ale za to pozostawał zajebisty słodki posmak. Deal with it!
  • Odpowiedz
@Rosuene: "There is such thing as an edible, nay delicious, meat pie floater, its mushy peas of just the right consistency, its tomato sauce piquant in its cheekiness, its pie filling tending even towards named parts of the animal. There are platonic burgers made of beef instead of cow lips and hooves. There are fish ‘n’ chips where the fish is more than just a white goo lurking at the
  • Odpowiedz
Jaranie się podpizzą hawajską to podludzizm


@Rosuene: To tak samo jak ocenianie kogoś na podstawie tego jaką pizzę lubi jeść oraz pisanie o tym w internecie próbując wywołać gówno burzę.

Yebnij ty się w głowę czymś ciężkim.
  • Odpowiedz
@Namarin: Jaranie się, a zwykłe jedzenie to dwie różne rzeczy, ale jak widać ty i twoi przedmówcy nie należycie do zbyt inteligentnych i łykacie low quality bait ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz