Wpis z mikrobloga

#coolstory #sadstory wczoraj jak byłem w tym klubie spotkałem moją byłą, nie widzieliśmy sie od dobrych dwóch miesięcy, jako że mam z nią od dawna friendzone premium to troche potańczyliśmy, poobściskiwaliśmy sie no i w końcu zaproponowałem jej byśmy odświeżyli łóżkowy aspekt naszej znajomości (ostatnio bzykaliśmy sie chyba pół roku temu więc troche dawn). jesteśmy u mnie, rozbieramy się, ściągam jej koszulkę, rozpinam spodnie i nagle wypada mi z kieszeni spaghetti. próbuję wyjść z tej absurdalnej sytuacji mówiąc jej by w ramach gry wstępnej zlizywała mi z ubrania plamy sosu pomidorowego (bardzo lubi włoską kuchnie) ale widze że nic z tego nie będzie, nastrój poszedł sie #!$%@?ć, ona łzy w oczach, ja smutnazaba.psd, ona wybiega z domu krzycząc że jestem #!$%@? z tą swoją fiksacją na punkcie makronu, ja walę się do wyra i zbijam konia przy jakimś pornosie
  • 4