Wpis z mikrobloga

Jedzenie w Serbii jest świetne! Doskonała pljeskavica, lekko gumiasta, wysmażona i aromatyczna. Pieczywo tak świeże, że jakby prosto z pieca. Warzywa i owoce wyśmienite. Kawa tak mocna, smaczna i w dodatku tania, że nic innego do szczęścia nie potrzeba. Piwo, które może nie jest jakością podobne żadnemu czeskiemu, ale w porównaniu do innych browarów z Bałkan to niekiepskie (polecam Jelena, Lava i Zajeciarsko). I ta rakija... A Wy co próbowaliście poza burkiem na Bałkanach? Po więcej zdjęć jedzenia i nie tylko właźcie TU. Ahoj, Mirki i Mirabelki!
#autostop #balkany #podroze #podrozujzwykopem #serbia #alkohol #ciekawostki #turystyka
Pobierz s.....j - Jedzenie w Serbii jest świetne! Doskonała pljeskavica, lekko gumiasta, wysm...
źródło: comment_rV7HF5yOCnkANm80ewse084ADK8EE5ss.jpg
  • 31
@sadeckiwloczykij: byłem w Serbii przejazdem jak robiłem tripa do Albanii. Robilismy się w jakiejś wiosce koło rzeczki i takiego betonowego wgłębienia ze schodkami i rurką z której leciała woda. Rano przyszła baba i machajac łapami i coś tam gadajac po serbsku powiedziała, żebyśmy nie brali wody z rzeczki bo już 3 osoby umarły a ta z rurki w tym zagłębieniu jest spoko. Dzięki gurwa ( ͡° ͜ʖ ͡°
mi zajebiscie smakuja ichniejsze burgery ale ile razy myślę o Serbii to kojarzy mi się z tym że taniej jest kupić mięso niż warzywa :p
@sadeckiwloczykij: jeżdżą jak chcą, drogi do dupy. Ładne widoczki :) trochę drugi/trzeci świat. Ludzie spoko, ale dziwnie się patrzyli na południu jak przejeżdżaliśmy wiochy i miasteczka, żeby dojechać do kanionu. To był taki trip majówkowy więc każde z państw po drodze zwiedzaliśmy i nie było czasu się konkretnie rozglądać. Słyszałem, że większość czasu jest tam ładnie a my trafiliśmy na deszcz :/. Rozwalilo mnie jakieś techno w radiu z polskim wokalem
@sadeckiwloczykij: Z podróży po Bałkanach najlepiej wspominam Macedońskie piwo Skopsko. Nie wiem czy ktoś już o nim wspomniał, nie czytałem wszystkich komentarzy pod wpisem. Do tego w Czarnogórze był taki stosunek jakości do cen jakiego sobie nie wyobrażałem, za piękny, wielki apartament z dwoma łazienkami płaciliśmy 60 euro dziennie. Hotel był niecały kilometr od morza.