Wpis z mikrobloga

@demfide: Ja się od kilku lat strzygę u pani Anny, salon nad siłownią Colloseum. Co prawda nie jest to typowo męski salon (więc się nie przestrasz), ale moich jeżyków i wicherków nikt tak nie umie okiełznać jak ona. :) Cena bardzo studencka, tylko czasami trzeba trochę poczekać, bo kolejka. Jeśli ma kolejkę można się umówić na później. Wiedziała że całe dnie spędzam w robocie, więc nieraz strzygła mnie już po oficjalnych