Wpis z mikrobloga

Kazik pięknie pocisnał Kurskiemu.
#polityka #muzyka #polska #takaprawda #heheszki #kazikdobrzeprawi

Panie Kurski, Patrycja jest elegancka i miła, więc nie podkreśliła. Ja mogę, bo Pan jesteś buc i arogant a pana ego rozdęte jak pusty wór.
Z Pana powodu przykro mi, że zabrałem Patrycję na koncert pamięci jej Ojca - Jacka Kaczmarskiego.
Widziałem na żywo w życiu setki koncertów, organizowałem od 89 r. trasy Jacka Kaczmarskiego, ale czegoś takiego nie przeżyłem nigdy.
Nikt z nas wrażliwych i znających granice między sztuką a żenadą nie byłby nigdy w stanie czegoś takiego wymyślić, zwłaszcza podczas spotkania upamiętniającego naszego najwybitniejszego poetę i barda.
Gdy przez Panią Popek był zapowiadany przez 5 minut gość specjalny koncertu, czekałem z zaciekawieniem na wyjście jakiegoś wybitnego Artysty.
Gdy zobaczyłem Pana na scenie pomyślałem, że pan jako Prezes TVP przywita ludzi, coś powie o Jacku, zniknie, ew. usiądzie w prezesowskim rzędzie. Ale nie, pan postanowił wykorzystać publiczną, profesjonalną estradę i ludzi przybyłych dla Jacka do własnego wiecu politycznego.
Na podrzędnych festiwalach odpadłby pan w eliminacjach wstępnych, prócz pana rodziny i podwładnych nikt by nie przyszedł słuchać pana śpiewu i grania o ile takich słów w ogóle można tu użyć.
Pożartował Pan, zdjął krawacik i zaśpiewał „Katyń” i „Sen Katarzyny II”. Pana fobie antyrosyjskie i antyniemieckie szczególnie dały o sobie znać w Katarzynie, gdzie w miejsce słów z oryginalnych zwrotek Pan wyłącznie śpiewał chyba ulubione frazy. Czy Kreml i Niemra to pana słowa klucze, słowa obsesje? Takie, że zmienia pan słowa w wierszach Jacka? Zapomniał pan inne? To niech się pan nie pcha na scenę!
"Ze wstydu potem ten i ów
Rzekł o mnie - Niewyżyta Niemra!
I pod batogiem nago biegł
Po śniegu dookoła Kremla!"

Może Pan grać sobie Kaczmarskiego w domu, z kolegami partyjnymi, przy ognisku, ale nie w Palladium. Bo pan nie umie sztuki estradowej, a my pana po prostu nie chcemy ani widywać ani słuchać jak nie musimy. Dlatego jedyne z czym się zgadzam to tekst z ostatniej wykonanej piosenki Jacka pt. „Pięć głosów z kraju. Bieszczady”. Ruch w narodzie już jest - więc niech pan wyjedzie śpiewać sobie w Bieszczady, jak radził Jacek Kaczmarski:
"Co ty tam robisz jeszcze na Zachodzie
Czy cię tam forsa trzyma, czy układy
Przyjedź i mojej zawierz raz metodzie:
Ja - zawsze, gdy jest jakiś ruch w narodzie -
Wyjeżdżam w Bieszczady."
  • 8
  • Odpowiedz