Wpis z mikrobloga

Wykopki, mieszka któryś z Was w okolicach Seattle w USA? Ogólnie chodzi mi o tamtą część kraju. Chętnie poznam kogoś kto wyemigrował do Stanów, jak wyglądał proces przeprowadzki, jak tam się żyje, czy dużo warte jest Polskie doświadczenie i szkoła i ogólnie interesuje mnie tamtejsze życie. Jako że stany sa wielkie, mnie ciekawi tylko północ, a im bliżej Kanady tym lepiej <3

#pytaniedoeksperta #emigracja #usa #obczyzna
  • 17
  • Odpowiedz
@trustME: Słyszałam właśnie że ponoć ciągle tam wieje i jest zimno, ale mieszkam pół roku w Londynie, tu ponoć jest tak samo a jednak pogoda bardzo mi odpowiada. Na razei celuje w Seattle bo w tamtych okolicach mieszka osoba do której jadę, nie mam zamiaru przeprowadzac się na wioskę dlatego narazie wytypowałam to miasto.
  • Odpowiedz
To jest jak wszystko co lipne w emigracji x1000. Jesteś uziemiona w USA, musisz na wszystko uważać, bo jak Cię złapią to możesz mieć zajebiste problemy, rodzina jak chce przyjechać to musi ściemniać , że do kogoś innego a i tak ma duże szanse żeby nie dostać wizy itp itd
  • Odpowiedz
@trustME: teraz staram się o wizę na krótki termin, jadę zobaczyć teren i potencjalnie znaleźć przyszłe mieszkanko, którym on się zaopiekuje. Plan wyjazdu jest na styczeń jak dobrze pójdzie, o drodze ślub cywilny, a przed nim jak uda mi się załatwić pracę w klubie narciarskim, który mam na oku to będę starała sie o wizę pracowniczą, chyba tak to się nazywa. Nic nie chcę robić nielegalnie, nic a nic. Tylko nie
  • Odpowiedz
@Jagoo: co to znaczy "wiza na krótki termin"? Wizę turystyczną jeśli już przyznają to zwykle na 5-10 lat, max. 6 miesięcy w ciągu roku można przebywać. Ciężka sprawa z wizą pracowniczą, najprędzej jak się ochajtacie to będzie prościej o stały pobyt.
  • Odpowiedz
@system_shock: o właśnie, chodziło mi o wize turystyczną tylko zapomniałam jak to się nazywało. Nie chcemy przyśpieszać procesu ślubu itp, ale jak się okażę że ta pierwsza wiza będzie za krótka na cokolwiek to trzeba będzie się ochajtać.
  • Odpowiedz
@Jagoo: dają zazwyczaj na tyle, ile napisałem wyżej. Starając się pierwszy raz o wizę warto mieć coś, co cię tutaj w Polsce trzyma, szkoła, praca, cokolwiek. Bo jeśli nie ma takiej rzeczy, jesteś młoda, cóż - trudno będzie. Wciąż patrzą pod kątem potencjalnych nielegalnych emigrantów zarobkowych, piętno przeszłości.
  • Odpowiedz
@system_shock: Dzięki, wezmę to sobie do serca. No właśnie problem jest taki, że nic mnie nie trzyma. No chyba że rodzinna sytuacja, ale nie wiem czy będa się na to patrzeć
  • Odpowiedz
@system_shock: Dzięki wielkie za rady. Na pewno denerwujące jest to, że człowiek planując życie z drugim człowiekiem jest zmuszony nieco opóźnić swoje plany i ma się czasem ograniczone ruchy. Myślelismy na początku żeby to on przeprowadził się do mnie, ale po pierwsze nie mam zamiaru dłużej mieszkać w UK, w Polsce miałby ciężko - a w sumie oboje mielibyśmy ciężko w Pl.
  • Odpowiedz
@trustME: jedzie na legalu (chyba ze chce przejechac z kanady przez zielona granice albo tunelem z meksyku xD) juz bedac na miejscu moze znalesc sposob na to by dostac papiery (sponsor, wojsko, slub z obywatelem) zanim to zrobi zmieni status wizy na studencka i moze siedziec tam 6 lat legalnie.
  • Odpowiedz