Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim!

Przed chwilą korzystając z ostatnich promieni słońca w ciągu dnia, chwyciłam za telefon i zrobiłam zdjęcia tego co widzicie na zdjęciach poniżej. Piszę "tego" bo kolejny raz nie to było moim celem...

Kilka miesięcy temu wygrzebałam z moich pudeł piękną bladoróżową włóczkę i postanowiłam, że rzucę się na głęboką wodę i wyszydełkuję sobie sweterek. Oczywiście nie poszłabym na łatwiznę. Schematy? Pff zrobię lepiej! I zaczęłam. Rząd po rzędzie, próbowałam nowych ściegów i nawet podobał mi się efekt.

Dni, tygodnie, miesiące mijały, a ja od czasu do czasu wieczorami przy zapalonej lampce dodawałam nowe rzędy mojej robótki.
Kiedy kwadrat miał już całkiem pokaźne rozmiary zaczęłam się do niego przymierzać i niestety przeceniłam swoją drobność. Włóczki było coraz mniej, do tego jest niemożliwa do dokupienia.
Trochę mnie to zmartwiło bo ocean wyzwań, do którego się rzuciłam nagle stał się rzeczką po kolana.

Bladoróżowy kwadrat wylądował w kącie z etykietą "na później". Kolejne dni mijały, a mi pozostało spoglądanie na niego z nadzieją, że jeszcze kiedyś jakoś go wykorzystam.
Przeglądając jedną z reklam olśniło mnie! Chwyciłam kwadrat, zręcznie złożyłam i zaczęłam szyć. Dorobiłam zgrabne frędzelki w rogach poszewki i jest- atrubut śpiochów ( )

Cieszę się, że udało mi się wybrnąć z tej sytuacji, a sweterek... sweterek będzie następny ()

Więcej zdjęć na Facebooku
Instagram

#justynacrochet #szydelkowanie #handmade #rekodzielo #takbylo #zainteresowania
Pobierz J.....m - Cześć wszystkim!

Przed chwilą korzystając z ostatnich promieni słońca w ...
źródło: comment_bIredeoHoe5JVEAvu40flPkCsdu6pRQu.jpg
  • 7