Wpis z mikrobloga

@DBF2B: "KDE and QT focused" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zdecydowanie plasmy nie chcę, mimo aktualizowania to bugi jak były tak są.
Myślałem nad debianem.

Jest jeszcze kwestia współpracy z ssd. Mint mimo ustawienia fstab ładował się no, powoli. Manjaro domyślnie był dobrze ustawiony i odpala się szybko. No nie ma co ukrywać, po to zainwestowałem w ssd żeby to się szybko odpalało...
  • Odpowiedz
@TypowyNerd: beznadziejne niekonfigurowalne menu główne. Bugi z pulpitem. Kiepska kompatybilność z wieloma ekranami, chociaż to ostatnie to może być wina samego manjaro. Brak pluginu dla paska obok zegarka do zarządzania ekranami. Potrafi się czasem wykrzaczyć. I wiele innych mniej upierdliwych niedociągnięć.
  • Odpowiedz
@ppidd_: No tak. Zadnego z wyzej wymienionych nie doswiadczylem bo:

Nie mam wielu ekranow a moja grafika to intel :) co do crashy to mialem ich wiele ale jedynie pod sterownikiem SVGAII VMware dla maszyny wirtualnej, natywnie nie przypominam sobie.

Debian powinien ci sluzyc.
  • Odpowiedz
@TypowyNerd: oby. Manjaro sypie się przy wyłączaniu i czasem przy usypianiu. O ile to pierwsze idzie przeboleć dzięki magic sysrq to drugiego już nie bo wszelkie otwarte dokumenty idą się j***ć.
  • Odpowiedz