Aktywne Wpisy
GuPerko1 +30
Hejka, wiem, że większości z Was to nie obchodzi, ale uznajmy to za eksperyment, mianowicie
Planuję zmienić swoje życie, odrzucić lenistwo, wyjść z przegrywu i spełnić marzenie o sylwetce sportowca.
Zmienić nastawienie na pozytywne pozbyć się wszystkie co złego
Chciałbym
Planuję zmienić swoje życie, odrzucić lenistwo, wyjść z przegrywu i spełnić marzenie o sylwetce sportowca.
Zmienić nastawienie na pozytywne pozbyć się wszystkie co złego
Chciałbym
SuperN0vak +2
Moim zdaniem to jak natan wjeżdża na rodziców tj. mame magicala to jest przesada. Jaka by nie była to to jest jednak matka i to nie smaczne, gdy nie ma argumentów (nie wiem jak to mozliwe) i musi sie #!$%@? do jego matki.
#famemma
#famemma
Nie wierzę, że się uzewnętrzniam w internecie, ale zwyczajnie nie mam/nie wiem do kogo „krzyczeć”.
Tak pozornie, to jestem umiarkowanie szczęśliwy. Odnotowałem kilka drobnych sukcesów – dla innych niezauważalnych, ale dla mnie bardzo ważnych – udało się uporządkować parę spraw w głowie, przede wszystkim coraz bardziej widoczna jest dla mnie granica między osobami toksycznymi, a tymi wartościowymi... Nie zawsze wiem, co z tym zrobić, ale już sam fakt, że nie pakuje się bezmyślnie w wyniszczające mnie relacje jest godny odnotowania. Ogólnie – trochę bardziej się szanuje i nagle inni bardziej szanują mnie. Jak patrzę na siebie sprzed 5 lat, to nie mogę się nadziwić, że w ogóle byłem w stanie nawiązać jakiekolwiek kontakty międzyludzkie, o związaniu się z dziewczyną już nie wspominając. Nie mam pojęcia jakim cudem ona mogła cokolwiek do mnie poczuć. Widocznie była tak samo #!$%@?, jak ja.
No więc skoro jest coraz lepiej, to dlaczego jest coraz gorzej?
#!$%@? nie wiem.
Nie potrafię wypośrodkować swoich emocji. Jestem albo przesadnie skryty albo wylewny gdy sytuacja zupełnie tego nie wymaga; albo przemiły albo gburny i chamski – i tak w każdym aspekcie. Brakuje mi takiego życiowego „flow”, czegoś co mi pozwoli żyć bez ciągłych refleksji, samobiczowania i rozmyślania. Oczywiście to tylko czubek góry lodowej. Jestem generalnie nieśmiałym, ale w miarę pogodnym „spoko kolesiem”, który wewnątrz płacze i ma dosyć wszystkiego. Boje się , że moja powierzchowna zaradność i szczęście szybko się zdemaskuje w bliższej relacji – zresztą to strach jak najbardziej uzasadniony, bo dokładnie tak już bywalo. Ciągle mam wyrzuty sumienia nawet w banalnych sytuacjach, szukam dziury w całym, stresuje się w zupełnie zwyczajnych sytuacjach... i to wszystko wewnątrz, ciągle od lat „w sobie”. Drobne proby takiego calkowitego uzewnętrznienia się albo przechodziły bez echa albo było to obracane przeciwko mnie.
Iiii ucinam w tym momencie. #depresja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://p4nic.usermd.net ) Zaakceptował: Magromo
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Know that feel bro, no jakbym czytał o sobie
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: XYZ
Wołam obserwujących: