@shido: @mirek-kania: najlepszy, nie najpopularniejszy W2k był na jądrze NT więc XP jest jego następcą technologicznym. Nie przypominam sobie, żebym na w2k zaliczył chociaż 2% bluescreenów co na 98
@mirek-kania: 98 ssało bo to była jeszcze stara linia wywodząca się z DOS-a. WinXP to na początku był Windows 2000+oczojebna grafika. Windows 2000 natomiast to niesamowite doświadczenie po serii 9x: Stabilność serii NT oraz możliwość normalnego używania na desktopie.
Można wyliczać w nieskończoność, ale podam tylko kilka najważniejszych argumentów:
1. Stabilność (przynajmniej w mojej opinii. Mam W10 od dnia premiery wersji finalnej - ani razu nie miałem problemów ze stabilnością, BSOD u mnie to przeszłość, jak wywali się jakiś sterownik, to system sam wznawia jego działanie informując tylko o problemie i tak dalej). 2. Szybkość działania (zdecydowanie wygrywa z W7, z W8 i W8.1 trochę mniej, ale też wygrywa.
@mirek-kania: no zdecydowanie w2k, przecież to oddzielne linie. Pod W98 (nawet z SE) zaliczyłem sporo bluescreenów, a w2k był stabilny niemal jak linux (niemal, bo po miesiącu-dwóch uptime zaczynał być niestabilny), przeskoczyłem na nim całego xp bo nie widziałem powodu do przesiadki.
3. Ilość sprzętu obsługiwanego "natywnie", bez konieczności ręcznego instalowania sterowników (oczywiście - nie ma róży bez kolców i zdarzają się wpadki, ale to głównie kwestia producentów, że nie wydali wersji pod nowy system operacyjny).
No to akurat wymagałoby porównania z uwzględnieniem sprzętu. Win10 obsługuje takie cuda jak NVMe czy nowsze urządzenia, bo został wydany później. Taki Win7 w cwoim czasie chyba jako pierwszy wdrożył narzędzia do obsługi przez sterowniki przełączalnej
Wykopek w dniu premiery z kartką papieru i długopisem będzie liczył czarnoskórych w grze czy się zgadza z podziałem etnicznym na Florydzie xD #gta #gta6 #bekazprawakow
#windows #gimbynieznajo
W2k był na jądrze NT więc XP jest jego następcą technologicznym. Nie przypominam sobie, żebym na w2k zaliczył chociaż 2% bluescreenów co na 98
Można wyliczać w nieskończoność, ale podam tylko kilka najważniejszych argumentów:
1. Stabilność (przynajmniej w mojej opinii. Mam W10 od dnia premiery wersji finalnej - ani razu nie miałem problemów ze stabilnością, BSOD u mnie to przeszłość, jak wywali się jakiś sterownik, to system sam wznawia jego działanie informując tylko o problemie i tak dalej).
2. Szybkość działania (zdecydowanie wygrywa z W7, z W8 i W8.1 trochę mniej, ale też wygrywa.
@mirek-kania: no zdecydowanie w2k, przecież to oddzielne linie. Pod W98 (nawet z SE) zaliczyłem sporo bluescreenów, a w2k był stabilny niemal jak linux (niemal, bo po miesiącu-dwóch uptime zaczynał być niestabilny), przeskoczyłem na nim całego xp bo nie widziałem powodu do przesiadki.
http://blog.livedoor.jp/blackwingcat/archives/856659.html
http://blog.livedoor.jp/blackwingcat/archives/856605.html
Istnieją też nieoficjalne łatki do naprawy błędów i uruchamiania nowszych aplikacji. Wiadomo, że ma to już swoje lata, ale Windows 2000 ma dość stabilną grupkę użytkowników, którzy do tego czasu hobbystycznie przy nim grzebią ;)
No to akurat wymagałoby porównania z uwzględnieniem sprzętu.
Win10 obsługuje takie cuda jak NVMe czy nowsze urządzenia, bo został wydany później.
Taki Win7 w cwoim czasie chyba jako pierwszy wdrożył narzędzia do obsługi przez sterowniki przełączalnej