Wpis z mikrobloga

Krótki słownik łódzko-polski:
angielka - bułka paryska;
bajzel - bałagan;
brecha - łom;
brzuszek - surowy boczek;
chechłać - kroić, ciąć tępym narzędziem;
cieć - kontroler biletów w środkach komunikacji miejskiej; dozorca, gospodarz domu;
chęchy - krzaki;
ciekać - biegać;
dulawka - lufka do papierosów;
ekspres - zamek błyskawiczny;
famuła, famułka - dom familijny;
galancie - dużo, ładnie, dobrze;
gołda - wódka;
jechać do Rygi - wymiotować;
kanar - kontroler biletów MPK;
krańcówka - pętla linii tramwajowej lub autobusowej;
kijowo - fatalnie (od kija, którym dostawało się lanie);
kulosy - nogi;
lebera - wątrobianka;
leberka - kiełbasa pasztetowa;
migawka - bilet okresowy komunikacji miejskiej;
prażoki - potrawa z ziemniaków i mąki;
przylepka - piętka chleba (krańcowa);
rzeźnik - sklep mięsny;
schódki - określenie dla schodów złożonych tylko z kilku stopni;
siajowe - podłej jakości, niewiele warte (utworzone od nazwiska fabrykanta, produkującego na przełomie XIX i XX w. tkaniny miernej jakości - Szai Rosenblatta);
spinacz - spinka do włosów;
sznytka - kromka chleba;
towar - tkanina;
trambambula - piłkarzyki;
zalewajka - zupa kartoflana z białym barszczem żur ugotowany razem z kartoflami;
żulik - chleb turecki z rodzynkami.

#lodz #jezykpolski #ciekawostki
  • 27
  • Odpowiedz