Wpis z mikrobloga

  • 19
Nie miałam dzisiaj co zrobić z psem a chciałam napisać kartkówkę z matmy. Niby mogłabym ją zawieźć do babci (psa nie kartkówkę) ale to byłby drugi dzień z rzędu i jakoś głupio było mi o to prosić.
Co zrobiłam?
Zabrałam psa ze sobą. Na korytarzu minęłam dyrektora który nawet nie zwrócił uwagi na Pandę a moja nauczycielka od matematyki namówiła mnie żebym została z psem jeszcze na chemii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Atencjometr zwariował :P

#psy #szczeniaki #atencyjnyrozowypasek #techbaza
aaa_daa - Nie miałam dzisiaj co zrobić z psem a chciałam napisać kartkówkę z matmy. N...

źródło: comment_6iEgMOu72ZwMZABlUJi08iigt3c1loPc.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@aaa_daa: Z tym że póki jest młoda, to najlepsza okazja by nauczyć, że czasem trzeba zostawać samemu i nie ma co wyć. Zabierając szczeniaka wszędzie ze sobą możesz niechcący doprowadzić do tego, że każde zostawienie psa samego będzie się wiązało z jazgotem, a w przyszłości może nawet z tak silnym lękiem separacyjnym, że dojdzie do tego gryzienie mebli i załatwianie się na meble. Codziennie nawet po kilka razy dziennie staraj
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Zaff: cały czas ją uczę ale nie zostawię jej nagle na 3 godziny samej zwłaszcza że mieszkam w kamienicy i sąsiedzi by mnie zabili za to wycie.
a jeżeli chodzi o Konga to ona i tak nie interesuje się pod moją nieobecność jedzeniem ani zabawkami tylko szczekaniem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Nightshade: @aaa_daa:
wiesz co bym życzyła - stalowe nerwy i zostawianie jej samej. tu wystarczy tylko cierpliwość i ograniczenie powierzchni. Mój pies jest ze mną od małego, gdzie mam studia i pracę, nauczyłam ją zostawać samą, bez roztkliwiania. Najpierw na kilka minut, później na godzinę, teraz na czas pracy. To jest do zrobienia tylko trzeba ćwiczyć. Pies nie będzie się przeważnie niczym zajmował podczas twojej nieobecności. Wybiegaj ją
  • Odpowiedz