Wpis z mikrobloga

@szwendacz: przykład ode mnie. Cztery lata temu padło mi auto w okolicach Środy Śląskiej na A4. Kiedy dzwoniłem do ubezpieczyciela, podjechala laweta i gość zaproponował odwiezienie mnie do Wroclawia za połowę ceny, to jest 350 PLN, bo już do domu jedzie. Tylko tyle mogę pomóc.
  • Odpowiedz