Wpis z mikrobloga

Dwa tramwaje zatrzymują się na sąsiednich torowiskach. Pół metra ode mnie, za dwiema szybami jest Brodacz; mierzymy się wzrokiem, nasze chłodne spojrzenia niemal tworzą szron na szybach.
Nagle znów TO czuję, słabe, wysublimowane ale długie (ostatnio coraz częściej trwają powyżej 2 sekund). Rozglądam się w poszukiwaniu źródeł, ale to chyba nie mój tramwaj. Kątem oka widzę, że on też się za czymś kręci. Nasze oczy znów się spotykają, tym razem odrobinę cieplej. Wysyłam pytające spojrzenie i wskazuję na jego tramwaj. On delikatnie kiwa głową na potwierdzenie. Uśmiechamy się. On wie. Ja wiem. Teraz już mam pewność, nie zwariowałem. We wrocławskich tramwajach coś się dzieje.
#wroclawskietramwaje
  • 1