Wpis z mikrobloga

Wybaczcie, że wpadam w #feels, ale cholera mam do tego prawo ;)

Chodzi mi o to, iż okazało się, że będę musiał czekać co najmniej do sierpnia lub września, by móc starać się o rentę.
Pewnie się dziwicie dlaczego dopiero teraz o to robię, ale już wyjaśniam.
Gdyby nie mój "wypadek" to do dzisiaj bym się nie starał o rentę, ponieważ chcę być uważany za normalnego i nie chcę współczucia z powodu moich zdarzeń ;)
Wielu z was już czytało o tym, więc nie będę wspominał, ale chodzi o to, iż okazało się, że potrzebuję mieć zaświadczenie od
psychologa, psychiatry, laryngologa, kardiologa oraz neurologa, by móc się starać o rentę i to mnie wkurza, ponieważ to zajmie cholernie dużo czasu, a ja chciałbym jak najszybciej to zrobić, by móc stać się w miarę niezależny i płacić matce za pokój itp.
Dziwne?
Pewnie wielu z was stawiałoby na pierwszym miejscu wrócenie do życia, a dopiero później myśleć o pieniądzach,
niestety ja działam inaczej, ponieważ chcę odciążyć rodzinę, a do tego móc iść na kebab lub kupić sobie coś za swoje pieniądze, a nie rodziny.

No nic, ja już milknę mirki i jeśli ktoś to przeczyta, to gratuluję i dostaniecie za to order ziemniaka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#renta #pieniadze #depresjahacera
  • 5
  • Odpowiedz