Wpis z mikrobloga

Wracam sobie z bulkami rano, patrze na samochód i widzę jakąś kartke za wycieraczką z dlaeka. Stoje na miejscu parkingowym, niedziela rano. Mysle, że to nie mandat. Okazuje się, ze to nie mandat tylko informacja: " Zarysowalam Panu blotnik" i podany numer tel. Cofam sie ze 2 kroki, pacze, pacze i nic nie widzę. Jako że specjalnie nie dbam o samochód to posiada on wyrazne slady urzytkowania to tu, to tam. W koncu widze.....
zooploza - Wracam sobie z bulkami rano, patrze na samochód i widzę jakąś kartke za wy...

źródło: comment_FD445EDtOLuqRsySKI2DCWNzxsc0eq5X.jpg

Pobierz
  • 65
  • Odpowiedz
  • 1
@Zydoslaw: Kolega z drogowki powiedział, że jedyne do czego mógłby sie przyczepić na siłę to odblask w samym dole klosza. podszedl poświecil w niego latareczka - a ja: o #!$%@? to tu jest jakis odblask ?
Nie ma sie do czego przyczepic tak naprawde bo kolory świateł zostaja takie same. Czyli legal nie trza miec zadnych atestow czy kwitow na takie cos.
  • Odpowiedz
@zooploza: swoją drogą też mam taką renię i byłem pod wrażeniem jak cenią się te błotniki - jak swój strzaskałem to w oryginalnym kolorze zapłaciłem 150 zł (a przecież to plastik).. a za drzwi w nienagannym stanie też 150 zł..
  • Odpowiedz