Wpis z mikrobloga

@PrimeusPrime: Brzmi jakby pisał to wykopek płci męskiej ;). Ogólnie jakbym była facetem to nie chciałabym babki, która w dużym zagęszczeniu używa słów "#!$%@?", "stulejarz". Na ogół to jest tak, że pociągają nas różnice i coś czego nasza płeć nie ma, bo to jest "inne".
  • Odpowiedz
  • 2
@Arahan: poszło na priv

@kaszkai: bo ja wiem? jeżeli jest mirabelką, co jest całkiem prawdopodobne, to mnie takie słownictwo w ogóle nie razi. Poza tym te opisy na tinderze powinny być krótkie, nikomu esejów czytać się nie chce, więc wcale mnie to nie zniechęca :p a fragment z burgerami zdecydowanie na plus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TaoMachine: Z takimi przyjemniej się przebywa. To jest wręcz kojące po całym dniu słuchania o "ciotach", "pasztetach", "#!$%@?" itp. wiadomo, że nikt nie jest cały czas idealny i opanowany, ale mi osobiście uszy więdną od takich określeń. Niech każdy ma swoje upodobania, ja mam takie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz