Wpis z mikrobloga

@mlody_inteligentny_skromny: Ja jak zaczynałem, to na początku tylko ćwiczenia, jadłem co chciałem. Później jak już siłownia była stałym punktem mojego dnia poprawiłem jakość tego co jem. Niedawno rzuciłem fajki. W planach rozpoczęcie chodzenia na worek zamiast jednego dnia treningowego(chodzę 5 dni w tygodniu). Ponad rok strzelił niedawno.

Takie drastyczne zmiany trybu życia jak u ciebie często kończą się szybkim odbiciem i wróceniem do starych nawyków. Nie mówię już o tym, że
@Kiedys_Mialem_Fejm: dietkę trzymam od 26 dni, tu już się przestawiłem. O dziwo poszło łatwiej niż myślałem :) powrotów do siłki już było kilka - zazwyczaj właśnie po miesiącu wracałem do starych nawyków (choroba, wyjazd, zapierdziel w pracy - zawsze się znajdą jakieś wymówki, wiadomo. Grunt, że nie brak motywacji :)). Czy teraz będzie inaczej? Nie wiem, chciałbym, a to podstawa. Nawet jak teraz nie wyjdzie, wiem, że kiedyś się uda.

O