Wpis z mikrobloga

@staa: Nie #pis Nie podoba mi się mieszanie kościoła do życia ludzi niewierzących i innej wiary. Katolik mając do wyboru dokonać aborcji czy nie, nie zdecyduje się na taki krok ze względu na własną wiarę. Ale dlaczego mamy zabraniać tego osobie niewierzącej? Niech się nie wpieprzają do życia tych którzy tego nie chcą. Już nie wspomnę proboszcza w mojej rodzinnej parafii który otwarcie krytykuje z ambony wszystkie partie polityczne wychwalając #
@wiszacy_mysliciel: zdajesz sobie sprawę, że wszystkich obowiązuje to samo prawo i Kościół (a z nim katolicy, przynajmniej ci znający podstawy swojej wiary) to po prostu jedna z grup lobbujących za zmianami w tym kraju? z drugiej strony masz środowiska lewicowe itp., które idą w kierunku liberalizmu i relatywizmu moralnego. każda ze stron lobbuje w swoim kierunku (jakby nie patrzeć, Kościół ma jasny program, niezmienny od 2000 lat) - co w tym
@wiszacy_mysliciel: dlaczego jest optymalny? dlaczego nie przesunąć go w drugą stronę? do końca pierwszego trymestru aborcja na żądanie, nie dyskryminujmy niewierzących.

a potem dalej, przecież dla niektórych człowiek zaczyna się w momencie powstania nowego DNA, dla innego od wykształcenia pnia mózgu, dla jeszcze innego dopiero, gdy dziecko coś czuje, a są i tacy, dla których dziecko zaczyna się od narodzin - i są środowiska, które za tym lobbują.

wrzucanie polityki z
@Jebudu: katolik nie ma wyboru. to jest ogólnie dyskusja o społeczeństwie pluralistycznym. mamy na tyle podzielone, plastyczne i konformistyczne społeczeństwo, że zmiany w każdą stronę będą wywoływać opór.
wszystko co dotyczy światopoglądu - aborcja, antykoncepcja, związki nieformalne powinny być dozwolone


@wiszacy_mysliciel: czyli obecny kompromis aborcyjny nie jest optymalny, by zadziałał Twój pogląd. powinno się go rozszerzyć aż do aborcji na życzenie. jesteś tego świadomy?