Wpis z mikrobloga

@Yattaman: byłem w Lwowie dwukrotnie - raz z wycieczką (gdzie przewodniczka zaprowadziła nas w to miejsce), za drugim razem na własną rękę, kiedy próbowałem bezskutecznie znaleźć to jakby nie było ciekawe miejsce. Od tego czasu mnie to po prostu gryzie.
@Yattaman: nie wiem, nie sądzę. Z tego, co udało mi się dowiedzieć, po prostu przez cały okres ZSRR nikt nie raczył tego przemalować, a obecny nowy, prywatny już właściciel uznaje to wręcz za atrakcję. Nie jestem też pewien, ale zdaje się, iż elewacja budynku została odświeżona - z tego, co zapamiętałem kiedy byłem tam w 2011, wyglądało dużo gorzej.