Wpis z mikrobloga

jest sobie znalezisko:
http://www.wykop.pl/link/3092919/nie-mogla-odebrac-insuliny-bo-urzednicy-wczesniej-zamkneli-poczte/

437 osób poczuło się oburzone gdyż:

Nie mogła odebrać insuliny, bo...urzędnicy wcześniej zamknęli pocztę


myślący człowiek drapie się w głowę i zadaje sobie pytanie: kurde, kto wysyła insulinę pocztą? insulina musi być odpowiednio przechowywana, nie nadaje się do wysyłania pocztą

normalnie szok i tysiące pytań bez odpowiedzi

tymczasem w nagraniu:

chciałam odebrać STRZYKAWKI


strzykawki, tylko strzykawki, nie było ŻADNEJ insuliny, a strzykawki te można nabyć w każdej aptece

jak na społeczność która ogromny % swojej aktywności poświęca na chrzanienie o manipulacjach medialnych, gównianym mainstreamie, samodzielnym myśleniu i ekscytowaniu się swoją wyższością nad szarym tłumem to chyba zdecydowanie za mało ludzi cokolwiek tutaj czyta i potrafi dodać 2 do 2 ;)

#neuropa
  • 28
@Jason_L_McCabe: #!$%@?ąc od meritum (czyli tego że wykopki są podatne na manipulacje), to chciałbym zwrócić uwagę, że oburzenie w tym wypadku to dobra rzecz. A zachowanie przeciwne do zachowania urzedniczki z poczty, czyli poczekanie te 10 minut, jest oznaką rozwinięcia kultury danego społeczeństwa.

Spójrz na USA. Tam by się biły o to żeby pomóc poszkodowanej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Bartpabicz: nie, ale oczekiwałbym zapoznawania się z tym co się wykopuje, a jak już się ktoś nie ma ochoty zapoznawać i wykopuje za tytuł to niech się na logikę zastanowi "co jest pięć", bo o ile można nie wiedzieć jak się przechowuje insulinę to dość elementarne jest skumanie, że wysłanie leków zwykłą paczką pocztową jest zasadniczo obarczone takim ryzykiem, że możemy tego nie dostać na konkretny dzień. Jeśli czyjeś życie zależy
@Jason_L_McCabe: Paczka doszła na czas. Czekała na odbiór. Mogła dojść już dużo wcześniej, ale człowiek zaplanował ją odebrać akurat tego dnia, bo mogło być po drodze, a zawartość była potrzebna dopiero na np. niedzielę. W takim postępowaniu nie widzę nic zdrożnego.

Skąd też mam wiedzieć, że insulinówki to pierdoła dostępna w każdym sklepie z insulinówkami, a nie jakaś ważna dla cukrzyków rzecz (która przyszła na czas i była do odebrania w
bo jak zapewne dobrze sobie przypominasz sprzedałeś zjebki wykopkom za nieskumanie, że chodzi o strzykawki, a nie że przyklaskują wysyłce leków pocztą.


@Bartpabicz: nawet nie tyle za nieskumanie tylko za to, że nie zadali sobie trudu wysłuchania materiału gdzie jest wprost powiedziane, że to strzykawki :)