Kolejny świateczny wyjazd, tym razem z @Lubfarmaceute i jego ostrokołowym kumplem.
Nie ma lekko, szczególnie z tym wiatrem. Trzeba jeździć, bo w święta wpadło raptem 250 km, czyli dystans do zrobienia na luźno w jeden dzień, a jednak czuję nawarstwione zmęczenie z trzech dni, w szczególności w pobolewajacym kolanie.
Kolejny świateczny wyjazd, tym razem z @Lubfarmaceute i jego ostrokołowym kumplem.
Nie ma lekko, szczególnie z tym wiatrem. Trzeba jeździć, bo w święta wpadło raptem 250 km, czyli dystans do zrobienia na luźno w jeden dzień, a jednak czuję nawarstwione zmęczenie z trzech dni, w szczególności w pobolewajacym kolanie.
strava
#rowerowyrownik