Aktywne Wpisy
dddobranoc +517
Zaplusuj ten smutny rosół za 28zł z knajpy youtubera tworzącego historię aby nigdy takiego nie ujrzeć na niedzielnym obiadu u babci
#budda #ksiazulo #jedzenie #gotujzwykopem
#budda #ksiazulo #jedzenie #gotujzwykopem
WielkiNos +546
Także Mirki z #wroclaw, #budujedrona, #nurkowanie, #podwodnyswiat mam problema; Pomóżcie znależć sposób na przebadanie ok. 200 metrów kwadratowych zaśmieconego dna w wodzie o głębokości "do jajec".
Czas się liczy, bo śniedź zrobi swoje z elektronika i będę miał egzemplarz muzealny.
Wcześniej latałem na modelach z kompasem..i z aparaturą ustawioną na mode1..tym razem bez kompasu, mode2 i kilkadziesiąt razy więcej mocy...plus kumple, którzy domagali się pokazania "jak to #!$%@?"...przynajmniej mi foty w stawie porobili hehe.
Woda o temperaturze bliskiej zera, w dzień za dużo ludzi, by paradować w gatkach, bez spodni...wodery odpadają, bo przez nie nie wyczuję drona i jedynie mogę go zdeptać i tak go pomijając.
Z dna wyłowiłem sporo butelek, stary parasol, patyki i inne rzeczy myśląc, że to może On. Quadrocopter marzeń, który oblatywałem pierwszy raz.
Jest też dużo kamieni i innych bardziej stałych "przeszkadzających" elementów flory.
Myślę nad kamerą z wizjerem nad taflą wody i obok kamery latarka...maksymalne zanurzenie maks. 1 metr...widoczność ok 10-20cm.
Ktoś coś? Ten dron jest dla mnie gwarancją uśmiechu na przyszłe pół roku, albo i więcej, a wyszło jak wyszło...dobrze, że zwyciężył rozum, a nie zaparcie i wylazłem w końcu z wody.
#utopilemdrona
@polancky: Problem w tym, że nie znam nikogo, kto by taką posiadał.
A koledzy...hmmm...mogą co najwyżej postać na brzegu dopingując...
Ale uważam, że lepszy efekt, bez podnoszenia mułu będzie, jeśli będę szukał z dmuchanego kajaka, który posiadam.
@Piotrekp666:
Waży ok. 500 gramów.
Ale w wodzie znajduje zastosowanie takie coś, jak wyporność.
I tu
Chyba pojawił się tylko po to, żebym mu oddał kluczyki od jego nexi...dwa dni pił, bo jest na chorobowym i zaoferowałem, że
Teleskopowy kij malarski, drut, wkręty, podkładki i o godzinie 21 wszedłem do stawu na kolejne dronowe łowy.
Zabrałem ze sobą także pusty w środku (dobrze przenosi dźwięki) kij od mopa, gdyż można nim opukiwać leżące na dnie przedmioty, czy badać ich kształt.
O godzinie 23 temperatura powietrza spadła do dwóch stopni,
Za to znalazłem stare buty, butelki i puszki po bro, wrotkę, sporo worków foliowych oraz kołowrotek, który po wyczyszczeniu działa.
Niestety kołowrotek Pro Leader Deluxe Crocolile 5000 jest warty max 30zł. więc nie podbudowałem się ani trochę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W Wielkanoc miałem latać dronem (i dlatego pożyczyłem do kumpla brakujące 500zł), za to spędziłem go w równie świątecznej atmosferze, wśród setek spacerujących po parku mieszkańców Wrocławia (w tym również znajomych).
Żebym musiał się mniej wydzierać odpowiadając na pytania, co ja robię w stawie, zmontowałem coś, co miało poprawić spacerowiczom humor.
I udało się. Miałem
Po wyjściu okazało się, że kręgosłup trochę dostał w palnik, ale nie zrażam się.
Za chwilę lecę na rower, a kolejne próby będę podejmował, jak uda mi się zdobyć wykrywacz metali z ramieniem pozwalającym zanurzyć sondę na głębokość 1 metra licząc od powierzchni lustra wody.
Bardzo mi zależy na tym, by go wyłowić. Wydałem ostatnie pieniądze, zapożyczyłem się i cała zabawa trwała niespełna 10 minut.
Od kilku miesięcy zmagam się z depresją i ten dron miał być na nią lekarstwem.
Od czwartku nie mogę się już w ogóle przez dłuższy czas skupić, zawalam robotę, a w portfelu same drobne.