Wpis z mikrobloga

@olesiu: Żniwo "BHP po Polsku" gdzie każdy próbny alarm jest zapowiedziany 3 dni wczesniej i na jego dźwięk kończysz kawe, bierzesz kanapke i powoli zbierasz się do wyjścia ubierając leniwie kurtkę.
  • Odpowiedz
  • 3
@Python: cos w tym jest, podobnie jak z pierwsza pomocą (każdy przechodzi sto szkoleń ale pewnie połowa pamięta jak to zrobic).

Myślałem, ze skoro służby lotniska mówią, ze należy wyjść to trzeba wyjsć :D ale nieeeeeee sebastiany wiedza lepiej :D
  • Odpowiedz
@czekoladowy_kundel: Nie zrozumiałeś mnie. Chodzi o reakcje ludzi, którzy nawyki biorą z próbnych alarmów np. w pracy.

Mamy przesadne poczucie bezpieczenstwa, nawet jak znajdą taką torbe na lotnisku to 90% mówi "eee nie jebnie" a 40% z nich w ogole ma w dupie alarm.
  • Odpowiedz
cos w tym jest, podobnie jak z pierwsza pomocą (każdy przechodzi sto szkoleń ale pewnie połowa pamięta jak to zrobic).


@olesiu: ja nigdy nie przeszdlem zadnego szkolenia doslownie nigdzie. Ani w szkole ani w pracy. Czuje źle człowiek.

  • Odpowiedz
  • 2
@Python: to lepiej przejdź :D bo pouciskanie gumowego gostka własnoręcznie, a oglądanie 30. uciśnięć klatki piersiowej w necie to lekka różnica :D

Choc kiedyś na szkoleniu ratownik powiedział zeby właśnie nie pitolić sie, nie wyliczać całkami miejsca ulozenia rąk i nie puszczać Bee Geesów aby w rytmie uciskać, tylko po prostu położyć ręce na okolicach mostka i uciskać :D

  • Odpowiedz
@olesiu: To jest Polska właśnie :)
Swoją drogą, bagaże bez opieki są przecież pozostawiane każdego dnia, dlaczego teraz akurat zarządzili ewakuację ?
  • Odpowiedz
  • 0
@r5678: nie mam pojęcia dlaczego akurat teraz, moze wczorajsza Belgia podwyższyła czujność rownież u nas. Albo mieli jakieś watpliwości.

@Bunkier: na razie chyba nic nie kupuje, bo #wykopz jest w stanie zebrać sie chyba tylko na #csgo. I to tez tak nie zawsze w 5 osobowym składzie. A samemu lub w dwójkę to nie najlepsza frajda w te gre.

  • Odpowiedz
@olesiu: u mnie tak było w #pracbaza - włączył się alarm przeciwpożarowy. Najpierw wszyscy kierowali się do wyjścia, ale klatka schodowa się zapchała i połowa piętra (w tym ja) ustała, że p#$%@oli to i została na swoich miejscach.
  • Odpowiedz