Wpis z mikrobloga

@Eskimoska: Znalazłem tam gdzie go zostawiłem. Pojechałem na pocztę wysłać list, polecony ale była duża kolejka to pomyślałem, że pojadę na inną pocztę. Niedaleko była biedronka to pomyślałem, że zajdę zrobię zakupy. Wyszedłem ze sklepu, patrzę na parking a tu nigdzie nie ma mojego samochodu, a byłem pewny, że nim przyjechałem. Po czasie dopiero sobie przypomniałem, że zostawiłem go pod pocztą.