Wpis z mikrobloga

Czy któryś z mirków miał przeprowadzaną wazektomię? Sam mam poważną wadę genetyczną, ale jednocześnie wyglądam normalnie. Chciałbym w przyszłości mieć żonę, ale nie chcę płodzić chorych dzieci, dlatego zastanawiam się nad takim zabiegiem. Koszt ok. 2000 zł. Wołam #zwiazki - czy różowe byłyby w stanie zaakceptować faceta z wazektomią i ewentualnie adoptować dziecko? Proszę o szczere odpowiedzi.
#niebieskiepaski
d.....j - Czy któryś z mirków miał przeprowadzaną wazektomię? Sam mam poważną wadę ge...
  • 18
  • Odpowiedz
@dziobnij: tak byłabym takiego kogoś w stanie zaakceptować bo to rozważniejsza decyzja niż decydowanie się na uwiązanie się do dziecka do końca życia
  • Odpowiedz
@dziobnij: Jesli ta choroba bylaby powazna to ok, ale skoro Ty zyjesz i bylaby to choroba nie zmieniajaca zycia w meke a ryzyko byloby nawet 50-50... duzo zmiennych do podjecia decyzji.
  • Odpowiedz
@dziobnij: Tak, jeżeli powodem wazektomii byłaby choroba. Jeżeli tylko widzimisię, bo niebieski nie chciałby mieć dziecka, to absolutnie nie.

A adopcja moim zdaniem to świetny pomysł :)
  • Odpowiedz
@dziobnij:

Otagowalem, teraz to musi byc prawda


Ej, ok, niech bedzie, ze to prawda. Podjales juz decyzje, ze nie bedziesz miec swoich biologicznych dzieci. Zmienisz ja (decyzje), jezeli uslyszysz od jakiejs laski, ze nie zwiaze sie z Toba, bo nie chcesz jej zaplodnic? Nie sadze. Przynajmniej taka mam nadzieje. Wiec po co ten wpis?
  • Odpowiedz
@dziobnij: a co to za choroba, że masz pewność że byś płodził chore dzieci? ja bym zaakceptowała wasektomię, tym bardziej że to antykoncepcja, która nie obciąża kobiety i jest odwracalna :-)
  • Odpowiedz
@dziobnij: o kurka.
ostatnio gadałyśmy z przyjaciółkami o antykoncepcji i zgodnie doszłyśmy do wniosku, że wasektomia jest najlepsza, dlatego się nie musisz tym zbytnio martwić, większość kobiet zaakceptuje.
co do tej adopcji to już chyba zależy od osoby.
  • Odpowiedz
@alejandra15: Też tak sądzę, kobieta nie musi się truć hormonami, ja nie muszę się martwić pękającymi prezerwatywami. Martwię się tylko faktem, że kiedyś kobieta może marzyć o byciu w ciąży, aby zobaczyć jak to jest nosić dziecko pod sercem, a ja jej tego nie dam.
  • Odpowiedz
@dziobnij: no właśnie myślę, że sporo kobiet marzy o tym. ale wszystko zależy od jednostki, więc nie ma co się martwić na przyszłość. no i jest in vitro, także da się to też rozwiązać..
  • Odpowiedz
Zapłaciłem 2k . Ja nic nie czułem. Tzn. czułem, że niby coś tam jest robione, ale bez bólu czy innych takich historii. Całość trwała jakieś 10 minut. Robiłem u dr Siwika w Warszawie.
  • Odpowiedz