Wpis z mikrobloga

Najdziwniejsza rozgrywka jaką miałem. Nie powstała unia polsko-litewska, rozpadła się austro-węgierska, Francja dostaje po ryju raz to od Anglii, raz od Burgundii, raz od Aragonii. Litwini bez buta polskiego rośli do monstrualnych rozmiarów, plus do tego mieli sojusz z Nowogrodem i Szwecją, który skutecznie mnie hamował. Dopiero po wspólnym rozmontowaniu jej mogłem zacząć jakikolwiek przyrost, a potem z dupy dostałem z nią unię personalną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Muszę trochę zmienić nawyki z administracyjnych na militarne, bo w takim tempie to za dużo nie zagarnę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#eu4
Pobierz Kowal04 - Najdziwniejsza rozgrywka jaką miałem. Nie powstała unia polsko-litewska, ro...
źródło: comment_8gg4CerGvJy4rvgf4sLrEKSGjBIILVIb.jpg
  • 11
@RobieInteres: Wiem, ale ciężko było się rozrastać mając limit 30-40k wojska, gdzie Litwa trzymała 50k, Nowogród 30k i Szwecja 30k. A na południe nie chciałem iść bez możliwości konwertowania sunnitów. Kumpel za to jest w permanentnym stanie wojny ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@wte_i_wewte: To moja 2 gra w EU IV, ale mam niemałe doświadczenie z EU III. Ogólnie rzecz biorąc, gra prosta nie jest dla początkującego,
@Kowal04: dlatego Rosją gra się religious na 1 idee i są frytki bo nawet jak Litwa jest stronk to masz muslimów do klepania którzy odpadają w techu bardzo szybko i można sobie zrobić Russia stronk. Właśnie jestem na końcówce gry Rosją i zadomawiam się w Pekinie :) Muscovy -> Russia jest bardzo przyjemne ale wystarczy jedna zła wojna z Polszą i orają Cie jak świnie :P
@Zipperek: Damy radę :D Ja ogólnie lubię grać role-playowo i jak słabego militarnego władcę to nie wypowiadam wojen, podobnie z innymi cechami. Podbijanie świata mnie nie rajcuje, dlatego unikam MP jak mogę :D Ale dzięki.