Wpis z mikrobloga

: Siedzę u mojego znajomego, poety Anda. Siedzę u niego, bo u mnie nie grzeją. Wiadomo, kto jest u władzy i czyja to wina. Siedzę u Anda. And ma w domu piec, w którym pali rachunkami za prąd i mandatami za przełażenie na czerwonym.
- Pooglądajmy na telefonie zdjęcia dam - mówię do Anda.
- OK - odpowiada. I wyjmuje z kieszeni swój iPhone. Pokazuje mi kilka fotografii pięknych, młodych kobiet.
- Tej napisałem taki erotyk "Cieknie ci jak z kranu" - mówi And.
- Kim ona jest? - pytam.
- Modelką z Instagrama.
- Modelką z Instagrama?
- Tak.
- Czyli co robi?
- Leży cały dzień na podłodze i wypina dupę do telefonu.
- Szanuję takie dziewczyny.
- Ja też.
- Dla takich dziewczyn pisze się wiersze.
- Takie dziewczyny nie czytają wierszy.
- No to co. Dla tych, co czytają, nikt nic nie pisze.
- Racja.
- Bo po co.
- A ta druga kim jest - pytam.
- Aktorką - mówi And.
- Aktorką?
- Gra w teatrze.
- Aktorzy grają jeszcze w teatrze?
- Jeśli nie mogą dostać się do telewizji i pić herbatę w serialu.
- Jej też coś napisałeś?
- Zadedykowałem jej tren żałobny na rozstanie.
- Jaki był tytuł tego trenu?
- "Idź być kłodą gdzie indziej".
- Ładny - mówię. - A ta ruda? Czemu taka blada.
- Bo jest martwa - odpowiada And.
- Martwa? Dostajesz zdjęcia od zmarłych?
- Kolega patolog mi podsyła.
- To jest legalne?
- Nie wiem. Mam nadzieję, że nie. Będę miał więcej mandatów na opał.
- To jest chore, And.
- Założyłem jej Instagrama.
- Co zrobiłeś?
- Mam już dwa tysiące obserwatorów.
- I na co ci to, ty pogięty #!$%@?.
- Jak dobiję do dziesięciu tysięcy, to usunę jej zdjęcia i zacznę wrzucać swoje wiersze.
- Które wiersze.
- Nie wiem. Fraszki.
- Piszesz fraszki?
- Nie. Ale dla tych z Instagrama zacznę. Mam kilka pomysłów.
- Jakich na przykład.
- Na przykład "Szlachetni #!$%@?, Nikt się nie dowie, Co lajkujecie, Aż się na #!$%@? przejedziecie".
- Ładne.
- Jeszcze nad tym pracuję.

#instagram #silownia #rozowepaski

  • 5