Anegdota wymyślona przez któregoś z członków anglo-amerykańskiej delegacji w Moskwie w odpowiedzi na trudne negocjacje z tajemniczymi Sowietami.
Radziecki przewodnik oprowadza amerykańskiego oficera po Moskwie i objaśnia: - Oto hotel "Eden" (od brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Anthony'ego Edena) poprzednio nazwał się hotel "Ribbentrop". A to ulica Churchilla, poprzednio - Hitlera. To jest stacja Beaverbrooka (pełnomocnik ds. Land-Lease), poprzednio Göringa. Macie coś do palenia? - Gdy otrzymał papierosa, powiedział: - Dziękuje, towarzyszu broni, do niedawna imperialistyczny #!$%@?.
Radziecki przewodnik oprowadza amerykańskiego oficera po Moskwie i objaśnia:
- Oto hotel "Eden" (od brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Anthony'ego Edena) poprzednio nazwał się hotel "Ribbentrop". A to ulica Churchilla, poprzednio - Hitlera. To jest stacja Beaverbrooka (pełnomocnik ds. Land-Lease), poprzednio Göringa. Macie coś do palenia? - Gdy otrzymał papierosa, powiedział:
- Dziękuje, towarzyszu broni, do niedawna imperialistyczny #!$%@?.
"Droga do piekła" Bogusław Wołoszański
#historia #ciekawostkihistoryczne i trochę #heheszki