Wpis z mikrobloga

@whoever: Oddajesz takiej firmie prawa do Twojego odszkodowania za x zł które dostajesz od ręki, a oni później doją ubezpieczyciela na 3 razy tyle ;) Co tam się stało Mireczku, może pomożemy, bo warto samemu spróbować powalczyć o odszkodowanie.
@mfind: Kilka tygodni temu gość wjechał mi w tylni zderzak, tragedii nie zrobił ale jednak ślad był. Wysłałem co trzeba do PZU i praktycznie przez telefon (bez wizyty rzeczoznawcy) ustaliłem z nimi kwotę ubezpieczenia, niezbyt wielką bo przypuszczam, że nowy oryginalny zderzak kosztowałby 3 razy tyle. Sam się zgodziłem na tą kasę więc nikogo nie winię :) Przypadkiem wpadł mi temat dopłat do odszkodowań (rozumiem że działa to nawet po dostaniu
@whoever: Ja pracuję w firmie co odkupuje takie szkody z OC i AC . Jak jakiś mireczek czy mirabelka , chcą żeby im za friko przebadać czy było zaniżenie i czy wyruchało was TU proszę o priv , nie musicie jej sprzedawać a dowiecie się czy zaniżyli wam i o ile (ja dostaje 10 zł od każdego wysłanego kosztorysy od mojej firmy , was to nic nie kosztuję a możecie uzyskać